Koszykarskie ligi w Europie zbliżają się ku końcowi. Polscy zawodnicy jeszcze nie myślą o wakacjach, a wręcz przeciwnie, nadal prezentują wysoką formę. Oto przegląd koszykarskich wydarzeń z przełomu kwietnia i maja.
Kolejny weekend na europejskich parkietach za nami. Polscy koszykarze jak zwykle zaprezentowali się… różnie. Jedni mieli powody do radości, inni wręcz przeciwnie. Zapraszamy na przegląd występów reprezentantów Polski w zagranicznych ligach.
Michalak i Ponitka skuteczni w Bundeslidze
Tym razem zaczynamy od ligi niemieckiej, gdzie spokojny byt w kolejnych rozgrywkach zapewnił sobie Oldenburg. Michał Michalak na dobre wrócił do gry i prezentuje się świetnie. Najpierw zanotował triple-double, by w meczu z Ludwigsburgiem rzucił 14 punktów i może się już udać na wakacje, bo jego zespół rozegrał komplet spotkań. Pogodzony ze spadkiem Frankfurt odniósł na koniec dwa zwycięstwa, a w obu meczach z bardzo dobrej strony zaprezentował się Marcel Ponitka zdobywają odpowiednio 17 i 14 punktów.
Slaugther nie dał wygranej
Z Niemiec przenosimy się do Hiszpanii, gdzie bardzo emocjonujący mecz rozegrały drużyny Gran Canarii i Rio Breogan. AJ Slaughter rzucił 14 punktów, ale ostatecznie zwycięstwo odnieśli przeciwnicy. Aleksander Balcerowski nie zdobył ani jednego punktu. Nieskuteczny w barwach Casademont Saragossa był Adam Waczyński, który zdobył tylko trzy punkty.
Bez rewelacji
Taki sobie mecze zanotowali dwaj Polacy we Francji. Mathieu Wojciechowski rzucił osiem punktów, a Dominik Olejniczak sześć. Z kolei Tomasz Gielo po kilku świetnych meczach rzucił „tylko” siedem punktów w lidze greckiej. Z kolei na parkiecie włoskiej Serie A nie pojawił się Michał Sokołowski, broniący barw Treviso.