Udanie na ring powrócił Michał Cieślak. Polak już w pierwszej rundzie efektownie znokautował Enrico Koellingiema z Niemiec. Walka odbyła się w ramach gali KnockOut Boxing Night 22. Gospodarzem było miasto Kielce. Michał Cieślak między liny wrócił po czterech miesiącach przerwy. W lutym tego roku przegrał w walce o mistrzostwo świata WBO, gdzie jego przeciwnikiem w Londynie był Lawrence Okolie.
Szybki i zwycięski powrót
Już po porażce z Okolie’em Michał Cieślak sygnalizował, że do boksowania będzie chciał wrócić jak najszybciej. Zależało mu na tym, by trafić na mocnego rywala i znów wejść na zwycięską ścieżkę. To się udało. Na papierze Niemiec Enrico Koellingiem wyglądał bardzo solidnie i eksperci wskazywali, że przed Michałem Cieślakiem trudne zadanie.
W ringu jednego oglądaliśmy zupełnie co innego. Zdeterminowany pięściarz z Radomia ruszył odważnie na rywala i znokautował go w niespełna dwie minuty. Walka trwała zaledwie minutę i 58 sekund. Michał Cieślak zakończył pojedynek potężnym prawym sierpowym. Niemiec padł na deski i nie zdołał się już z nich podnieść w regulaminowym czasie. Polak wysłał sygnał, że wraca do boksowania na wysokim poziomie i wciąż marzy o kolejnej szansie w walce o mistrzowski tytuł.
Kto teraz?
Michał Cieślak udowodnił, że porażka z Lawrence’em Okolie’em go nie złamała. Już teraz jest gotowy na kolejne wyzwania i krzyżowanie rękawic z czołowymi zawodnikami wagi cruiser. W kuluarach coraz głośniej mówi się o potencjale walki Michała Cieślaka z Łotyszem Mairisem Biredisem. Ten posiada aktualnie pas IBF, jednak 2 lipca walczy o jego obronę w Australii z Jaiem Opetaią. W przypadku zwycięstwa Łotysza, kolejnym jego rywalem w wielkiej walce może być właśnie Cieślak.
Jeżeli nie uda się zakontraktować tego pojedynku, to Polak będzie chciał skrzyżować rękawice z innym pięściarzem jego pokroju. Starcie z Łotyszem miałoby dodatkowy podtekst dla polskich kibiców. Pięściarz ten w skandalicznych okolicznościach wygrał w 2019 roku mistrzowską walkę z Krzysztofem Głowackim i Cieślak mógłby pomścić swojego starszego kolegę z ringu. Póki co ma czas na odpoczynek i przygotowywanie formy na kolejne sportowe wyzwania.