Obecny sezon skoków narciarskich jest trudny dla wszystkich polskich skoczków, ale szczególnie dla doświadczonego i utytułowanego Kamila Stocha. Trzykrotny złoty medalista igrzysk zmagał się z kontuzją stawu skokowego. Na szczęście nastąpiła szybka poprawa i Stoch wrócił na skocznię!
Kamil Stoch ma 34-lata, mnóstwo sukcesów i jak sam podkreśla, już nic nie musi, a tylko może. Polak jednak nadal chce oddawać daleki skoki i chce pokazać się z dobrej strony na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Przez pewien moment udział trzykrotnego złotego medalisty igrzysk w Chinach stał pod znakiem zapytania. Wszystko przez kontuzję stawu skokowego, której doznał w kuriozalnych okolicznościach.
Przypadkowa kontuzja Stocha
Treningi skoczków to nie tylko oddawanie kolejnych serii skoków, to również luźne aktywności fizyczne. I właśnie w taki sposób Kamil nabawił się urazu, który wyglądał początkowo bardzo groźnie. Polscy skoczkowie grali w siatkonogę, ale Stoch nie uczestniczył w zabawie z kolegami, tylko stał z boku. W pewnym momencie pobiegł po piłkę i… niefortunnie skręcił kostkę, która szybko puchła, a noga zmieniła kolor.
Kostka szybko wyleczona
Tym samym Stoch zmuszony był przerwać treningi i odpuścić udział w konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Kibice i dziennikarze zaczęli martwić się, czy lider naszej kadry będzie w stanie przygotować się do zawodów w Pekinie. – Kamil miał obrzęk, który zszedł. To naturalne. Stopa jest w bucie, zaciśnięta, otejpowana. Oddał dziś dwa skoki. Nie potrzebował więcej, bo był bardzo skoncentrowany na tych próbach. To nie jest jeszcze 100 procent Kamila, ale zbliżamy się do optimum – przyznał trener polskich skoczków Michal Doleżal w rozmowie z TVP Sport.
Wymowny wpis
Po kilku dniach sam Stoch postanowił ucieszyć fanów i na Instagramie zamieścił wymowne zdjęcia i optymistyczne wpisy. „Noga nie boli, serce tym bardziej. Kto się cieszy ze mną?” – napisał mistrz olimpijski, który ma wystartować już w PŚ w Willingen (28-30 stycznia). Kwalifikacje do pierwszego konkursu olimpijskiego w Pekinie odbędą się 5 lutego. Następnego dnia skoczkowie narciarscy przystąpią do walki o pierwsze medale.