Choć do rozpoczęcia Mistrzostw Świata dywizji IB w hokeju na lodzie pozostały już tylko 4 dni, to wciąż niepewny jest udział w nich Grzegorza Pasiuta. Doświadczony zawodnik i jeden z najlepszych hokeistów ostatniego sezonu Polskiej Hokej Ligi zmaga się z poważnymi problemami rodzinnymi. W tym wypadku udział 34-letniego gracza GKS-u Katowice stanął pod ogromnym znakiem zapytania, a entuzjastą w tym zakresie nie jest nawet Leszek Laszkiewicz, który pełni rolę team leadera naszej kadry. Czy Grzegorz Pasiut zagra w najbliższym turnieju?
Ewentualny brak Pasiuta będzie dużą stratą
Na kilka dni przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w Tychach z polską reprezentacją nie trenuje Grzegorz Pasiut. Hokeista przebywa aktualnie w rodzinnym domu, gdzie zmaga się z problemami rodzinnymi. Wiele wskazuje na to, że ostatecznie doświadczonego 34-letniego hokeisty zabraknie w Tychach, gdzie biało-czerwoni będą walczyli o awans do dywizji IA, która jest bezpośrednim zapleczem elity. Awans na ten szczebel byłby jednym z największych sukcesów polskich hokeistów w ostatnich latach. Ewentualna absencja Pasiuta na turnieju byłaby ogromną stratą dla naszej reprezentacji.
Wszyscy trzymają kciuki za lidera
Bez dwóch zdań Grzegorz Pasiut od lat należy do grona liderów reprezentacji Polski w hokeju na lodzie. Jest z nią na dobre i na złe i wielokrotnie udowadniał, że jednym nieszablonowym zagraniem potrafi odwrócić losy meczu. Tym razem jednak stanął przed innym wyzwaniem i wszyscy ludzie związani z naszą kadrą trzymają kciuki za jego uporanie się z problemami rodzinnymi, a także pomyślnym rozwiązaniu zaistniałej sytuacji. Wiele wskazuje jednak na to, że Polacy na mistrzostwach świata będą musieli sobie radzić bez niego. Team leader kadry Leszek Laszkiewicz ocenił szanse na udział Grzegorza Pasiuta w turnieju jako minimalne, co nie jest dobrym prognostykiem.
Udany sezon weterana
Strata będzie jeszcze bardziej bolesna, gdy weźmiemy pod uwagę udaną grę Pasiuta w niedawno zakończonym sezonie. Zawodnik w 49. spotkaniach ligowych strzelił aż 31 bramek i zanotował 36 asyst. Najwyższą formę przygotował na ostatnie tygodnie, gdzie był najlepszym strzelcem i jednocześnie najlepiej punktującym graczem całej fazy play-off. Przez ekspertów uznany został również za najlepszego napastnika w Polskiej Hokej Lidze w sezonie 2021/22. Czy upora się z problemami rodzinnymi i dołączy do kolegów z kadry? Trzymamy za to kciuki.