Niestety Polska nie przeciwstawiła się Wielkiej Brytanii w swoim ostatnim meczu na mistrzostwach świata dywizji 1A w hokeju na lodzie. Biało-czerwoni wyraźnie przegrali 0:3 i zakończyli zmagania na piątym, czyli przedostatnim miejscu. To spore rozczarowanie, ponieważ podopieczni Roberta Kalabera mieli walczyć o awans do elity. Skończyło się na dwóch zwycięstwach i trzech porażkach. Za rok kolejne podejście.
Polacy słabsi od Brytyjczyków
Początek mistrzostw świata dywizji 1A rozbudził nadzieje polskich kibiców. Nasza reprezentacja wygrała dwa pierwsze mecze i po nich objęła prowadzenie w tabeli. Później jednak było znacznie gorzej. Zaczęło się od porażki 1:4 z Włochami. Później taki sam wynik był z Ukrainą i już przed meczem z Brytyjczykami Polacy stracili szansę na awans. Walczyli więc o honor i godne pożegnanie z turniejem.
Niestety sobotnie spotkanie od początku układało się po myśli graczy z Wielkiej Brytanii. Pod koniec pierwszej tercji wyszli na prowadzenie 1:0 po golu Joshuy Wallera. W drugiej tercji Brytyjczycy dołożyli dwie kolejne bramki. Na listę strzelców wpisali się kolejno Robert Dowd i Oliver Betteridge. Było 3:0. Polacy do końca meczu walczyli o honorowe trafienie, jednak nie byli w stanie pokonać dobrze dysponowanego Bownsa, choć oddali na jego bramkę aż 39 strzałów. Niestety podopieczni Roberta Kalebera kończą turniej w Rumunii serią trzech porażek z rzędu. Miało być zdecydowanie lepiej.
Wielka Brytania – Polska 3:0 (1:0, 2:0, 0:0)
Kolejna szansa za rok
Rok temu Polacy spadli z hokejowej elity i chcieli od razu powalczyć o awans. Ostatecznie zagrali znacznie poniżej oczekiwań i zajęli piąte miejsce, wyprzedzając tylko Rumunię, która spada do niższej dywizji. Jednocześnie awans do hokejowej elity wywalczyli hokeiści z Wielkiej Brytanii i Włoch. Na ostatniej prostej swoją szansę stracili Ukraińcy, którzy nieoczekiwanie przegrali 2:3 z Japonią, choć mieli wszystko w swoich rękach. Polacy muszą szybko otrząsnąć się po rozczarowującym występie. Kolejna szansa na walkę o elitę już za rok i liczymy na to, że pójdzie im zdecydowanie lepiej.