Odmłodzona reprezentacja Polski w tenisie stołowym udanie zainaugurowała Drużynowe Mistrzostwa Świata. Polacy w pierwszym meczu wygrali 3:2 z Anglikami. Wygraną Polakom zapewniły zwycięstwa Samuela Kulczyckiego, Miłosza Redzimskiego i Macieja Kubika. Już w sobotę 1 października biało-czerwoni zmierzą się z reprezentantami Australii. Drużynowe Mistrzostwa Świata rozgrywane są w Chengdu w Chinach.
Walka punkt za punkt
Spotkanie z Anglikami miało dramatyczny przebieg. Losy zwycięstwa ważyły się do samego końca, jednak ostatecznie górą byli Polacy. Mecz rozpoczął się od zwycięstwa 3:1 Samuela Kulczyckiego. Młodzieżowy mistrz Europy wygrał z Davidem McBeathem, choć rozpoczął od przegranego seta. W trzech kolejnych wygrał i biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 1:0. W kolejnym meczu zaledwie 16-letni Miłosz Redzimski nie miał większych szans z Liamem Pitchfordem. Lider reprezentacji Anglii pewnie wygrał 3:0 i doprowadził w meczu do remisu 1:1. Wyrównany był tylko ostatni set, w którym Redzimski przegrał na przewagi. W kolejnym starciu Maciej Kubik wyprowadził Polaków na prowadzenie 2:1. Młody Polak wygrał 3:1 z Samuelem Walkerem. Pierwszego seta wygrał Anglik, ale później trzy razy z rzędu lepszy był Kubik. Każdy z tych setów był bardzo wyrównany.
Porażka Kulczyckiego i decydujące starcie Redzimskiego
Kolejny pojedynek to starcie dwóch liderów. Samuel Kulczycki mierzył się z Liamem Pitchfordem. Pierwszy set był bardzo wyrównany i Polak uległ dopiero na przewagi. Niestety kolejne dwa sety to wyraźna przewaga Anglika, który wygrał 3:0 i doprowadził w meczu do remisu 2:2. O losach pojedynku miało zadecydować starcie Miłosza Redzimskiego z Davidem McBeathem. W nim w trzech setach lepszy okazał się 16-letni Polak i zapewnił biało-czerwonym premierowe zwycięstwo na Drużynowych Mistrzostwach Świata w Chengdu.
Kolejne spotkanie Polacy rozegrają z Australią. Swoje zmagania w Chengdu rozpoczną także Polki, które 1 października zmierzą się z reprezentantkami Uzbekistanu.