Poznaliśmy plan Mistrzostw Polski w kolarstwie szosowym, które w drugiej połowie czerwca odbędą się w województwie mazowieckim nieopodal Nowego Dworu Mazowieckiego. Imprezę zaplanowano w dniach 22-26 czerwca. Na trasie tradycyjnie pojawią się czołowi polscy zawodnicy, zarówno w rywalizacji kobiet, jak i mężczyzn. Zabraknie niestety broniącego tytułu Macieja Paterskiego, który musiał poddać się operacji kręgosłupa.
Jazda indywidualna na czas
Do obrony tytułu w jeździe indywidualnej na czas staną Maciej Bodnar oraz Karolina Karasiewicz. Przed rokiem to oni okazali się najlepsi na trasie podczas zawodów rozgrywanych w kaszubskich Kartuzach. W tym roku konkurencje jazdy indywidualnej na czas odbędą się podczas pierwszych dwóch dni Mistrzostw Polski. Dnia 22 czerwca od 12:00 rywalizować będą mężczyźni na trasie liczącej 51 kilometrów. Dzień później od 12:00 ruszą kobiety, przed którymi 23 kilometry zmagań po względnie płaskich terenach Mazowsza.
Wyścigi ze startu wspólnego
Tradycyjnie największym zainteresowaniem powinna cieszyć się druga część Mistrzostw Polski w kolarstwie szosowym. Wówczas na pętlach wokół Nowego Dworu Mazowieckiego rozegrane zostaną wyścigu ze startu wspólnego. W sobotę 25 czerwca na 14:00 zaplanowano start elity kobiet. Trasa składa się z czterech okrążeń i dojazdu i liczy łącznie 124 kilometry. Na zakończenie zmagań w niedzielę o 13:00 wystartują mężczyźni. Przed nimi 220 kilometrów jazdy, w tym osiem krążeń i dojazd. Wśród kobiet tytułu będzie broniła Karolina Karasiewicz, a w rywalizacji mężczyzn zabraknie tym razem Macieja Paterskiego.
Kontuzja na drodze do obrony tytułu
Niestety na kilka tygodni przed rozpoczęciem Mistrzostw Polski z rywalizacji musiał wycofać się Maciej Paterski. Doświadczony kolarz miał bronić tytułu, jednak od jakiegoś czasu zmagał się z kontuzją kręgosłupa. Ostatecznie zawodnik zdecydował się na zabieg i powoli będzie wracał do rywalizacji. Niewykluczone, że już w lipcu zobaczymy go na trasach międzynarodowych wyścigów. Niestety nie wykuruje się już na Mistrzostwa Polski, dlatego tytuł najlepszego kolarza w Polsce będzie musiał oddać bez walki.