Nie najlepiej ułożył się przełom roku dla Jeremiego Sochana. Polski jedynak w koszykarskiej NBA doznał kontuzji w meczu domowym San Antonio Spurs z Los Angeles Clippers. Udział w spotkaniu zakończył jeszcze w pierwszej połowie. Na ten moment nie wiadomo, jak poważny jest uraz i kiedy Polak wróci do gry. San Antonio Spurs wygrali z Los Angeles Clippers 122:86.
Pech Sochana
Standardowo Jeremy Sochan rozpoczął mecz San Antonio Spurs w pierwszej piątce. Niestety przeciwko Los Angeles Clippers zagrał tylko 15 minut. W tym czasie zdobył cztery punkty, zanotował pięć zbiórek i dwie asysty. Pod koniec drugiej kwarty przy jednym z efektownych wsadów poczuł ból w plecach. Na jego twarzy pojawił się grymas bólu. Uraz okazał się być na tyle poważny, że Jeremy Sochan nie wyszedł na drugą połowę. Na ten moment nie wiadomo, na ile uraz Sochana jest poważny i kiedy polski jedynak w NBA wróci do gry.
Na szczęście jego koledzy sobie poradzili. Efektownie wygrali 122:86 z Los Angeles Clippers. Ponownie bohaterem był Francuz Victor Wembanyama, który rzucił aż 27 punktów i był blisko double-double. Dla Spurs to 17. wygrana w tym sezonie. Dzięki temu zachowują dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej, które jest premiowane awansem do fazy play-off.
San Antonio Spurs – Los Angeles Clippers 122:86 (31:17, 32:26, 28:20, 31:23)
Druga kontuzja w tym sezonie
Dla Jeremiego Sochana to już druga kontuzja w tym sezonie. Pierwszej doznał w listopadzie również w starciu z Los Angeles Clippers, które są dla niego pechowe. Wówczas doznał złamania kości kciuka i musiał poddać się zabiegowi chirurgicznemu. Po kilku tygodniach wrócił do gry i spisywał się doskonale. Oby uraz pleców okazał się niegroźny.
Najbliższe mecze San Antonio Spurs:
- 3/4 stycznia (noc z piątku na sobotę): Denver Nuggets – San Antonio Spurs, g. 3:00
- 4/5 stycznia (noc z soboty na niedzielę): San Antonio Spurs – Denver Nuggets, g. 2:00
- 6/7 stycznia (noc z poniedziałku na wtorek): Chicago Bulls – San Antonio Spurs, g. 2:00