Mistrzynie BC Polkowice kontynuują swoją zwycięską serię w rozgrywkach kobiecej Euroligi. Tym razem przed własną publicznością wygrały aż 89:56 z węgierskim KSC Szekszárd. Spotkanie od początku rozgrywane były pod dyktando drużyny z Polkowic. Zwycięstwo sprawia, że mistrzynie Polski zakończą rok jako liderki grupy A Euroligi po rozegraniu pierwszej rundy. Są już bardzo blisko awansu do fazy pucharowej.
Udanie zakończony rok w Eurolidze
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu faworytkami były koszykarki BC Polkowice. Liderki grupy A z bilansem 5:1 mierzyły się z KSC Szekszárd, którego bilans wynosił 3:3. Z drugiej strony Węgierki w tych rozgrywkach potrafiły już postawić się faworytkom. Tym razem nie miały jednak większych szans. Koszykarki BC Polkowice chciały udanie zakończyć rok w rozgrywkach Euroligi i doskonale im to wyszło. Od początku były stroną przeważającą, a pierwszą kwartę zakończyły wynikiem 21:16. W drugiej kwarcie kontynuowały dobrą grę, a ich przewaga jeszcze rosła. Na przerwę mistrzynie Polski schodziły przy prowadzeniu 44:30 i było niemal pewne, że w tym meczu nic złego im się nie przydarzy.
Dominacja po zmianie stron
Po zmianie stron wszystko się potwierdziło. Z każdą kolejną minutą różnica pomiędzy zespołami się powiększała. Zawodniczki BC Polkowice były szybsze, dokładniejsze i skuteczniejsze. Dominowały pod oboma koszami, co przekładało się na zdobycze punktowe. Trzecia kwarta to wynik 22:11. Ostatnia część gry zakończyła się wynikiem 23:15. Ostatecznie zespół BC Polkowice wygrał 89:56 z KSC Szekszárd i umocnił się na pozycji lidera grupy A w Eurolidze. Do tej pory polkowiczanki przegrały tylko raz i odnotowały aż sześć zwycięstw. Ich bilans musi robić wrażenie i mało kto stawiał na to, że w tym sezonie Euroligi będą sobie tak świetnie radzić. W meczu z węgierskim zespołem najwięcej punktów rzuciły: Klaudia Gertchen (17), Zala Friskovec (16) i Stephanie Mavunga (15). Kolejne spotkanie BC Polkowice zagra 4 stycznia, gdy na wyjeździe w Turcji zagra z wiceliderem Fenerbahce.
BC Polkowice – Atomeromu KSC Szekszard 89:56 (21:16, 23:14, 22:11, 23:15)