Koszykarze Legii Warszawa doznali drugiej porażki z tureckim Bahcesehir Koleji SK w rozgrywkach grupy L FIBA Europe Cup. Spotkanie od początku układało się po myśli gości, którzy po trzech kwartach wypracowali sobie bezpieczną przewagę. W ostatnim fragmencie gry legioniści postawili na szaleńczą pogoń, jednak nie udało im się odwrócić losów tego spotkania. Po czterech kolejkach zajmują drugie miejsce w grupie i powalczą jeszcze o awans do ćwierćfinału rozgrywek.
Nie udał się rewanż Legii Warszawa
Zawodnicy Legii Warszawa od początku tego sezonu solidnie prezentują się w Europie. Bez większych problemów awansowali do drugiej rundy grupowej FIBA Europe Cup. Na inaugurację grupy L przegrali jednak na wyjedzie 90:100 z Bahcesehirem Koleji S z Turcji. Później przyszły dwa ważne zwycięstwa z CBet Jonava z Litwy oraz Sportingiem Lizbona z Portugalii. Dzięki temu na półmetku zmagań grupowych warszawianie zajmowali drugie miejsce, które jest premiowane awansem do ćwierćfinału.
Runda rewanżowa rozpoczęła się od domowego starcia z Turkami. Liczyliśmy na to, że tym razem podopieczni Wojciecha Kamińskiego powalczą o komplet punktów i zrewanżują się swoim rywalom. Niestety mecz na Bemowie od początku układał się po myśli gości. Choć ich przewaga nie była duża, to jednak na przerwę schodzili przy wyniku 33:24. Kluczowa była trzecia kwarta. W nim Turcy dołożyli jeszcze kilkanaście oczek i wyszli na prowadzenie 64:42. Tylko kataklizm mógł im odebrać zwycięstwo. W ostatniej kwarcie legioniści rzucili się do odrabiania strat. W pewnym momencie doszli już na kilka punktów. Niestety na więcej nie było ich stać i ostatecznie przegrali 66:77. Najwięcej punktów dla Legii rzucili: Christian Vital (22) i Loren Jackson (13).
Legia Warszawa – Bahcesehir Koleji SK 66:77 (12:14, 12:19, 18:31, 24:13)
Legia powalczy o awans do ćwierćfinału
Do końca drugiej rundy grupowej FIBA Europe Cup pozostały dwie kolejki. Kolejne spotkanie Legia Warszawa zagra 31 stycznia na Litwie z CBet Jonava. Pierwszy mecz zakończył się wygraną warszawian 111:72. Jeżeli na wyjeździe znów okażą się lepsi, to zbliżą się do awansu do ćwierćfinału rozgrywek. Ostatni mecz zagrają z Portugalii ze Sportingiem.