Reprezentacja Polski po porażce z Serbią zajęła ostatecznie trzecie miejsce w grupie D i w ramach 1/8 finału zagra w Berlinie z reprezentacją Ukrainy. Awans do ćwierćfinału EuroBasketu byłby jednym z największych sukcesów ostatnich lat. Na kogo mogą najbardziej liczyć kibice?
Już przed meczem z liderującą w grupie Serbią było wiadomo, że nawet lepiej będzie, jeśli biało-czerwoni ulegną. W takim bowiem przypadku trafią na Ukrainę, która wydaje się być w zasięgu reprezentacji trenera Igora Milicicia. Wygrana z Serbią oznaczałaby grę przeciwko Włochom, którzy byliby bardzo niewygodni dla biało-czerwonych. Wszystko potoczyło się jednak pierwszym scenariuszem i niedzielę w Berlinie dojdzie do meczu sąsiadów. Kto jest faworytem tego spotkania?
Ukraina faworytem
W zakładach bukmacherskich STS faworytem na papierze wciąż jest Ukraina, która bardzo dobrze prezentuje się na tym EuroBaskecie. Kurs na ich wygraną wynosi 1.65, a na triumf Polski 2.25. Biało-czerwonych czeka trudne zadanie zwłaszcza w defensywie, gdzie uwaga będzie musiała być skupiona na wysokich graczach, którzy zdobywają wiele punktów spod kosza.
Do Berlina jedziemy z nadzieją, że nasze marzenia będą kontynuowane. Mamy kilka dni, przygotujemy się, zawodnicy też odpoczną. Mam nadzieję, że zagramy z dużą energią i siłą. Liczę na wsparcie polskich kibiców w Berlinie.
Igor Milicić, trener reprezentacji Polski w koszykówce
Rewanż za Stambuł
Co ciekawe Polska zagrała z Ukrainą niemal miesiąc temu i wysoko przegrała. W Stambule biało-czerwoni przygotowywali się do EuroBasketu i pierwszym sparingpartnerem była właśnie Ukraina. Nasi sąsiedzi ze wschodu wygrali 88:60. Wtedy dla Polski najwięcej punktów rzucili Garbacz i Ponitka. Z kolei w ekipie Ukrainy najskuteczniejsi byli Sanon, Mykhaliuk i Pustovyi. Jak będzie w niedzielę?
Balcerowski liderem kadry
Ciężko przewidzieć scenariusz niedzielnego spotkania, natomiast możemy z łatwością stwierdzić który z polskich koszykarzy jest w najlepszej formie. Analizując statystyki Polaków po fazie grupowej EuroBasketu wyraźnie widać, że najjaśniejszą postacią jest Aleksander Balcerowski. 21-letni środkowy ma średnią punktów 11,8 na mecz i zbiera ponad 4 piłki. Jeśli chodzi o skuteczność na tych ME, to zajmuje drugie miejsce, z 68,3%. Gdy popatrzymy tylko na skuteczność rzutów za dwa punkty, to Olek jest numerem jeden na EuroBaskecie ze średnią 81,8!
Jeśli chodzi o innych koszykarzy, to najlepszą średnią punktową ma Michał Sokołowski (12,2), który wyprzedza A.J. Slaughtera (12,0). Trudno jednak nie zauważyć, że ten drugi w ostatnich meczach nie jest sobą i nie rzuca tylu punktów co zazwyczaj. W asystach najlepszym z Polaków jest Mateusz Ponitka, który ma ich już na swoim koncie 32. Nie ma jednak co ukrywać, że aby liczyć na zwycięstwo z Ukrainą cała reprezentacja musi się wspiąć na wyżyny umiejętności. Wygrana i awans do ćwierćfinału oznaczałyby najlepszy występ Polski na koszykarskich Mistrzostwach Europy od 1997 roku, gdy biało-czerwoni zakończyli turniej na siódmym miejscu.
Musimy skupić się na meczu z Ukrainą. Graliśmy z nimi swój pierwszy sparing i przegraliśmy dość wysoko. To dla nas duża motywacja, żeby się zrewanżować. Wówczas byliśmy inną drużyną, na początku przygotowań. Na pewno mamy w pamięci to, że to dość fizyczna drużyna. Musimy pokazać, że potrafimy narzucić swój styl gry. Będziemy przygotowani na to spotkanie, bo dla nas to olbrzymia szansa. Chcemy ją wykorzystać.
Michał Michalak, reprezentant Polski w koszykówce
Mecz Polska – Ukraina rozpocznie się w niedzielę, 11 września o godzinie 12:00. Transmisja w TVP Sport.