Jeremy Sochan rzucił szesnaście punktów, a San Antonio Spurs pokonali Toronto Raptors 122:99. Triple-double zaliczył Victor Wembanyama, ale trener Gregg Popovich mocno chwalił reprezentanta Polski.
Dla „Ostróg” była to dopiero jedenasta wygrana w sezonie. Zwycięstwo było okazałe, bo w świetniej formie zaprezentował się nie tylko Wembanyama (27 pkt.), ale też Vassell (25 pkt.). Dużą cegiełkę do wygranej dołożył Sochan.
Trzeci dorobek i zatrzymanie Barnesa
Jeremy w 30 minut na parkiecie rzucił 16 punktów, zaliczył 6 zbiórek i 2 asysty. Przez większość czasu Jeremy Sochan był w defensywie odpowiedzialny za krycie Scottie’ego Barnesa. Reprezentant Polski po raz kolejny pokazał się z dobrej strony po bronionej stronie parkietu. Skrzydłowy Raptors trafił tej nocy jedynie trzy z 15 rzutów z gry, popełniając również pięć strat.
Jestem dumny z jego dzisiejszego występu. Podjął się wyzwania, bo Scottie Barnes to kawał świetnego zawodnika. Przez cały mecz wykonywał jednak świetną pracę. Jeremy jest do tego zdolny.
Gregg Popovich, trener San Antonio Spurs
Najpierw Dallas, potem Weekend Gwiazd
Przed przerwą na Weekend Gwiazd NBA San Antonio Spurs czeka jeszcze jedno spotkanie, w którym ich rywalem będą Dallas Mavericks. Następnie Jeremy Sochan uda się do Indianapolis, gdzie weźmie udział w meczu Wschodzących Gwiazd.
Kolejne mecze San Antonio Spurs i Sochana:
- 14/15 lutego (noc z środy na czwartek): Dallas Mavericks – San Antonio Spurs godz. 2:30
- 22/23 lutego (noc z czwartku na piątek): Sacramento Kings – San Antonio Spurs godz. 4:00
- 23/24 lutego (noc z piątku na sobotę): Los Angeles Lakers – San Antonio Spurs godz. 4:30
- 25/26 lutego (noc z niedzieli na poniedziałek): Utah Jazz – San Antonio Spurs godz. 2:00
- 27/28 lutego (noc z wtorku na środę): Minnesota Timberwolves – San Antonio Spurs godz. 1:30