Jeremy Sochan zagrał kolejny dobry mecz w tym sezonie NBA. Młody Polak rzucił 14 punktów. Nie wystarczyło to jednak do przełamania złej passy San Antonio Spurs. Drużyna z Teksasu przegrała u siebie 110:117 z Minessota Timberwolves. To czwarta porażka z rzędu ekipy Spurs w tym sezonie. Sochan spędził na parkiecie około 30 minut i był bardzo aktywny. Do dorobku punktowego dorzucił siedem zbiórek i pięć asyst.
Sochan pewnym punktem swojej drużyny
Choć San Antonio Spurs przegrali czwarty mecz z rzędu w tym sezonie NBA, to jednak Jeremy Sochan zasługuje na słowa pochwały. Młody Polak jest bardzo pewnym punktem Spurs od początku rozgrywek. Ponownie zanotował dobry występ indywidualny. Tym razem Gregg Popovich dał mu 30 minut gry. W tym czasie Sochan zdobył 14 punktów przy skuteczności rzutów: 5/10 za 2 punkty, 1/1 za 3 punkty i 1/2 z linii rzutów wolnych. Do tego dołożył siedem zbiórek pod oboma koszami, pięć asyst i trzy przechwyty.
W grze Polaka było widać pewność siebie. Po powrocie na parkiet po kontuzji rozegrał już ponad 10 spotkań (wliczając mecze przedsezonowe) i wygląda w nich coraz lepiej. Nie tak dawno pobił polski rekord asyst w jednym meczu NBA i w tej statystyce zdetronizował Marcina Gortata. Z pewnością poluje na kolejne polskie rekordy. Szkoda, że tym razem dobra gra Polaka nie wystarczyła do pokonania Minessota Timberwolves. Spurs do końca walczyli o zwycięstwo, jednak nie zdołali odrobić dużych start w ostatniej kwarcie.
Kiedy kolejny mecz Spurs w NBA?
Kolejne spotkanie San Antonio Spurs rozegrają już w nocy z 12 na 13 listopada czasu polskiego. Tym razem przed własną publicznością zmierzą się z Miami Heat. Mecz rozpocznie się o godzinie 1:00 czasu polskiego. Liczymy na kolejny dobry występ Sochana i to, że jego Spurs przełamią złą passę czterech porażek z rzędu, powracając na właściwe tory. Dotychczasowy bilans spotkań drużyny z Teksasu to 3-6.