San Antonio Spurs z Jeremym Sochanem w pierwszej piątce odniosło drugie zwycięstwo w NBA. O wygranej drużyny z Teksasu nad Phoenix Suns zadecydowała ostatnia akcja. Keldon Johnson na sekundę przed końcem rzucił do kosza i dał zwycięstwo Spurs. Co ciekawe, wówczas po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Sochan grał przez 30 minut. W tym czasie rzucił osiem punktów, miał siedem zbiórek i pięć asyst.
Sochan wciąż w pierwszej piątce
Za nami czwarty mecz San Antonio Spurs w tym sezonie NBA. Ponownie w pierwszej piątce zespołu Gregga Popovicha znalazł się Jeremy Sochan, który tym razem grał zdecydowanie dłużej. Łącznie na parkiecie przebywał przez 30 minut. W tym czasie rzucił osiem punktów przy skuteczności 3/8 za dwa punkty, 0/1 za trzy punkty i 2/3 z linii rzutów wolnych. Do tego dołożył siedem zbiórek pod oboma koszami i pięć asyst przy celnych rzutach kolegów. Polak był bardzo aktywny zwłaszcza w pierwszej części meczu. W ostatniej kwarcie nie rzucił ani jednego punktu, jednak nie przeszkodziło to zespołowi z Teksasu w wywalczeniu zwycięstwa w dramatycznych okolicznościach.
Przez cały mecz zespołem wyraźnie lepszym byli Phoenix Suns. Prowadzili od pierwszej do ostatniej akcji. Jeszcze na minutę przed końcem było 114:109, a na sześć sekund przed końcową syreną 114:111. Wydawało się, że nic nie odbierze Suns tego zwycięstwa. Wtedy dwa punkty zdobył Victor Wembanyama. Pozostało kilka sekund. Nieoczekiwanie Keldon Johnson odebrał piłkę Kevinowi Durantowi i na sekundę przed końcem dał Spurs zwycięstwo 115:114. W ten sposób podopieczni trenera Gregga Popovicha wywalczyli drugie zwycięstwo w tym sezonie NBA.
Kiedy kolejny mecz Sochana?
Kolejne spotkanie San Antonio Spurs ponownie rozegrają na wyjeździe z Phoenix Suns. Odbędzie się ono o 3 w nocy czasu polskiego z czwartku na piątek. Liczymy na to, że Sochan ponownie pojawi się w pierwszej piątce Spurs i pomoże swojej drużynie w odniesieniu trzeciego zwycięstwa w NBA. Początek sezonu w wykonaniu ekipy Gregga Popovicha jest bardzo obiecujący.