Przełamania nie było. Trefl Sopot przegrał kolejne spotkanie w Pucharze Europy. Tym razem przed własną publicznością uległ Budocnostowi Podgorica z Czarnogóry. Spotkanie zakończyło się wynikiem 69:81. Od początku prowadzone było pod dyktando gości. Dla mistrzów Polski to już 13. porażka w rozgrywkach. Okupują ostatnie miejsce w tabeli i wciąż czekają na premierowe zwycięstwo w Eurocup.
Nieudane otwarcie 2025 roku
W tym sezonie Trefl Sopot debiutuje w Eurocup. Niestety jest to bardzo bolesne przywitanie z Pucharem Europy. Polski zespół właśnie przegrał 13. mecz w grupie A i okupuje ostatnie miejsce. Sopocianie przed własną publicznością mierzyli się z Budocnostem Podgorica. Na wyjeździe było 83:92. U siebie liczyliśmy na zdecydowanie lepszą postawę podopiecznych trenera Żana Tabaka.
Niestety mecz rozpoczął się zdecydowanie lepiej dla gości. W pierwszej kwarcie zanotowali serię punktową i zbudowali sobie przewagę. Na tablicy wyników było 16:26. W drugiej kwarcie goście kontynuowali swoją grę i utrzymywali przewagę. Do przerwy było 35:45. Jeżeli gospodarze mieli jeszcze jakieś nadzieje, to po przerwie zostały rozwiane. W trzeciej kwarcie znów zdecydowanie lepsi byli koszykarze ze stolicy Czarnogóry. Wygrali ten fragment 22:14 i prowadzili już 67:49. Ostatni fragment gry to lepsza gra Trefla Sopot. Gospodarze wykorzystali rozluźnienie w szeregach gości i nieco zmniejszyli straty. Spotkanie zakończyło się wynikiem 69:81. Najwięcej punktów dla Trefla rzucili: Aaron Best (17), Geoffrey Groselle (16) i Jakub Schenk (10).
Trefl Sopot – Budocnost Podgorica 69:81 (16:26, 19:19, 14:22, 20:14)
Trefl wciąż czeka na premierowe zwycięstwo
Zespół z Sopotu w Pucharze Europy walczy już tylko o honor i pierwsze zwycięstwo w swojej historii. Niestety na ten moment to jest aż 13 porażek. Kolejne spotkanie w Europie Trefl rozegra 8 stycznia. Wtedy na wyjeździe zmierzy się z BC Wolves z Litwy. U siebie sopocianie zremisowali w regulaminowym czasie gry i przegrali dopiero po dogrywce. Skończyło się 92:99. Czy na wyjeździe przyjdzie upragnione zwycięstwo? Będzie o to bardzo trudno.