W bośniackiej Zenicy doszło do niespodzianki. Polska tylko zremisowała na wyjeździe 1:1 z Bośnią i Hercegowiną w ramach czwartej kolejki dywizji B Ligi Narodów w piłce nożnej kobiet. Polki uratowały remis w doliczonym czasie gry, gdy na listę strzelców wpisała się Weronika Zawistowska. To spore zaskoczenie po tym, jak kilka dni temu biało-czerwone wygrały z tym rywalem aż 5:1. Podopieczne Niny Patalon zachowają prowadzenie w grupie 1.
Wpadka reprezentantek Polski i tylko remis w Zenicy
Kilka dni temu w Gdańsku oglądaliśmy jednostronne widowisko. Polki pewnie pokonały Bośniaczki aż 5:1 i wyraźnie dominowały. Spodziewaliśmy się tego, że po kilku dniach w Zenicy będzie podobnie i ponownie to biało-czerwone zgarną trzy punkty. Pierwsza połowa była prowadzona pod dyktando podopiecznych Niny Patalon, jednak brakowało im skuteczności. Nie wykorzystały kilku okazji i ta część gry zakończyła się bezbramkowym remisem. Liczyliśmy na to, że worek z bramki rozwiąże się po przerwie.
Od początku drugiej części gry dalej lepiej wyglądały Polki. Nieoczekiwanie jednak dały się zaskoczyć. W 65. minucie z akcją ruszyła Andrea Grebenar i wystawiła piłkę Sofii Krajsumović. Ta wyprowadziła gospodynie na niespodziewane prowadzenie 1:0. Później Polki ruszyły do odrabiania strat. Momentami rywalki nie wychodziły z pola karnego, jednak było to klasyczne walenie głową w mur. Zanosiło się na sensacyjną porażkę. W doliczonym czasie gry w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazła się Weronika Zawistowska i w ostatniej chwili uratowała Polkom punkt. Mimo wszystko to rozczarowujący remis po serii zwycięstw.
Bośnia i Hercegowina – Polska 1:1 (0:0)
Do gry wrócą na przełomie maja i czerwca
Po czterech kolejkach grupy 1 dywizji B Polki prowadzą w tabeli i są blisko awansu do dywizji A, czyli europejskiej elity. Na koncie mają 10 punktów. We wtorkowy wieczór Irlandia Północna gra u siebie z Rumunią i jeżeli wygra, to ekipa z Wysp będzie miała trzy punkty straty do biało-czerwonych. Kolejne spotkanie Polki rozegrają 30 maja na wyjeździe z Irlandią Północną. Później naszą kadrę czeka jeszcze mecz w Gdańsku z Rumunią (3 czerwca).