Reprezentacja Polski prowadzona przez Czesława Michniewicza zagra 16 listopada z Chile w ostatnim meczu towarzyskim przed Mistrzostwami Świata 2022 w Katarze. Spotkanie zostanie rozegrane na PGE Narodowym w Warszawie, a sześć dni później biało-czerwoni rozpoczną zmagania na Mundialu. Informację o potwierdzeniu ostatniego sparingpartnera potwierdził prezes PZPN Cezary Kulesza w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Na oficjalny komunikat powinniśmy jednak chwilę poczekać.
Krótkie zgrupowanie i mecz z Chile
W tym roku przygotowania do Mistrzostw Świata w piłce nożnej będą inne niż zwykle. Wszystko przez niecodzienny termin rozgrywania turnieju. Mundial w Katarze zostanie rozegrany na przełomie listopada i grudnia, a nie tak jak było do tej pory na przełomie czerwca i lipca. Wprowadza to niemałe zamieszania w przygotowania oraz organizację rozgrywek ligowych na całym świecie. Mecz z Chile będzie ostatnim sprawdzianem Polaków przed rozpoczęciem zmagań w grupie C MŚ, gdzie Polacy zmierzą się z: Argentyną, Meksykiem i Arabią Saudyjską. Spotkanie w Warszawie zostanie poprzedzone krótkim zgrupowaniem piłkarzy. Selekcjoner Czesław Michniewicz będzie miał mało czasu na przygotowanie drużyny, jednak w tej samej sytuacji są inni trenerzy.
Dlaczego padło na Chile?
Wybór tego przeciwnika nie jest przypadkowy. Wszystko dlatego, że Chile to jedna z najlepszych drużyn z Ameryki Południowej w ostatnich latach. W jej kadrze roi się od gwiazd. Są to m.in.: Ben Diaz, Gary Medel, Alexis Sanchez, Arturo Vidal, Claudio Bravo i inni. Swoją grą zespół Chile nawiązuje do stylu prezentowanego przez Argentynę i Meksyk, czyli dwóch grupowych przeciwników Polaków na Mundialu w Katarze. To w dużej mierze zadecydowało o tym, że drużyna ta została wybrana na ostatniego sparingpartnera biało-czerwonych przed rozpoczęciem najważniejszego turnieju piłkarskiego czterolecia. Co ciekawe reprezentacja Chile, mimo swojego potencjału, nie zdołała zakwalifikować się na tę imprezę.