To był udany dzień i noc dla reprezentantów Polski. W lidze amerykańskiej w drużynie Charlotte po raz pierwszy zagrali Kamil Jóźwiak i Jan Sobociński. Z kolei Wojciech Szczęsny awansował do finału Pucharu Włoch, a Miłosz Kozak do finału Pucharu Słowacji.
W lidze MLS aż roi się od polskich piłkarzy, którzy zazwyczaj nie odgrywają marginalnych roli. O byciu ważnymi postaciami marzą dwaj piłkarze Charlotte FC. Kamil Jóźwiak i Jan Sobociński wykonali dopiero pierwszy krok w tym kierunku, czyli zaliczyli debiut w nowych barwach. Polacy zagrali w wyjazdowym meczu III rundy Pucharu USA. Drużyna Charlotte pokonała Greenville Triumph SC 2:1 po dogrywce. Jóźwiak zaliczył asystę przy drugim golu. Trzeci z polskich piłkarzy ekipy z Charlotte, czyli Karol Świderski, tym razem znalazł się poza kadrą.
Dwóch w finałach pucharów
We Włoszech byliśmy świadkami meczu drużyn z polskimi piłkarzami. Juventus w półfinale Pucharu Włoch grał z Fiorentiną. Wojciech Szczęsny kolegów z reprezentacji Polski obserwował z ławki rezerwowych. Między słupkami Fiorentiny stał Bartłomiej Drągowski, który jednak popełnił błąd przy jednej ze straconych bramek. Napastnik Krzysztof Piątek pojawił się na murawie w 79. minucie. Finał Coppa Italia zostanie rozegrany 11 maja, a Juventus zagra z Interem.
Z kolei w finale Pucharu Słowacji zagra Spartak Trnawa z Miłoszem Kozakiem. W półfinałowym rewanżu Spartak wygrał 4:0 z FK Senica i przypieczętował sukces. W pierwszym meczu ekipa z Trnawy wygrała 3:0. 24-letni polski pomocnik na boisku pojawił się w 46. minucie. 8 maja Spartak zagra w finale Pucharu Słowacji ze Slovanem Bratysława.
Powrót Milika po kontuzji
Na koniec warto odnotować dwa dobre występy innych reprezentantów Polski. Arkadiusz Milik wrócił do gry po kontuzji, której doznał w meczu Szkocja – Polska. Napastnik wszedł w drugiej połowie meczu Marsylii z Nantes (3:2). Z kolei Przemysław Frankowski zaliczył asystę w wygranym przez Lens 2:0 meczu z Montpellier.