To był szalony mecz FC Barcelony w Lidze Mistrzów. Dwa gole z karnych strzelił Robert Lewandowski. Dwa fatalne błędy popełnił Wojciech Szczęsny. Katalończycy przegrywali już 1:3 i 2:4, jednak odwrócili losy meczu i pokonali na wyjeździe Benfikę 5:4. Ten mecz był pełen zwrotów akcji i niespodziewanych sytuacji. FC Barcelona wygrała i zapewniła sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Do przerwy 1:3
Spodziewaliśmy się ciekawego meczu, jednak to, co zobaczyliśmy na boisko, przeszło najśmielsze oczekiwania. Zaczęło się od szybkiej bramki dla Benfiki, gdy Vangelis Pavlidis trafił strzałem z pola karnego w drugiej minucie. Nieco ponad 10 minut później było 1:1. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Robert Lewandowski i doprowadził do wyrównania.
Później jednak zaczęły się błędy Wojciecha Szczęsnego. W 22. minucie niepotrzebnie wyszedł z bramki i zderzył się z Alejandro Balde. Vangelis Pavlidis pomknął na pustą bramkę. Kilka minut później polski bramkarz faulował w polu karny i Grek ponownie go pokonał. Do przerwy było 1:3.
Remontada po zmianie stron
Druga połowa zaczęła się spokojnie. Na pierwszą bramkę czekaliśmy do 64. minuty. Bramkarz Benfiki Anatolij Trubin wybijał piłkę i trafił w głowę Raphinhi. Piłka niespodziewanie trafiła do siatki. Cztery minuty później było 4:2, gdy do własnej siatki trafił Ronald Araujo. Wydawało się, że Benfica pewnie wygra ten mecz. Tak się jednak nie stało. FC Barcelona złapała kontakt, gdy w 78. minucie drugą jedenastkę wykorzystał Robert Lewandowski.
Katalończycy grali do końca. Na cztery minut przed końcem meczu do remisu doprowadził Eric Garcia. W piątej minucie doliczonego czasu gry Raphinha wykorzystał kontrę i dał Barcelonie zwycięstwo 5:4. Remontada stała się faktem.
Rekordy Polaków
Mecz w Lizbonie był wyjątkowy. Choć Wojciech Szczęsny popełnił poważne błędy, to jednak przeszedł do historii. Jako pierwszy Polak zagrał w Lidze Mistrzów dla czterech różnych klubów. Wcześniej występował w tych rozgrywkach w Arsenalu, AS Romie i Juventusie. Robert Lewandowski strzelił dwa gole i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji najlepszych strzelców tego sezonu Ligi Mistrzów. Ma już na koncie 9 goli. Łącznie w historii swoich występów ma już 103 trafienia w Lidze Mistrzów. Magiczną barierę 100 przekroczył pod koniec listopada w meczu ze Stade Brest. FC Barcelona jest już pewna awansu do 1/8 finału. Ostatnie spotkanie rozegra 29 stycznia przed własną publicznością, gdy podejmie Atalantę.