Robert Lewandowski wciąż to ma. Kapitan reprezentacji Polski strzelił dwa gole w domowym meczu FC Barcelony z Deportivo Alaves i dał swojej drużynie zwycięstwo 2:1. Spotkanie długo nie układało się po myśli Dumy Katalonii, która do przerwy przegrywała 0:1. Po zmianie stron Barcelona zaczęła grać zdecydowanie lepiej. Architektem zwycięstwa był Robert Lewandowski, który zdobył dwie bramki. Na trafienie czekał od 23 września.
Przełamanie Roberta Lewandowskiego na Stadionie Olimpijskim
Gorsza dyspozycja Roberta Lewandowskiego w ostatnich tygodniach była wymieniana w prasie polskiej i hiszpańskiej przez wszystkie przypadki. W końcu jednak nastąpiło przełamanie, choć w meczu z Alaves długo nic go nie zapowiadało. Podopieczni Xaviego Hernandeza od początku mieli spore problemy. Już w 18. sekundzie meczu było 0:1. Piłkę w środku pola stracił Ilkay Gundogan. Z Akcją pomknął Javi Lopez, który dograł do Samuela Omorodiona i było 1:0 dla Alaves. Katalończycy nie mieli pomysłu na dobrze dysponowanych gości, a sam Omorodion do przerwy mógł strzelić jeszcze dwa gole.
Czytaj więcej o piłce nożnej
Po zmianie stron jednak obraz gry się zmienił. Zdecydowanie lepiej zaczęli grać gospodarze. Już w 53. minucie było 1:1. Robert Lewandowski kapitalnie zachował się w polu karnym i strzałem głową z trudnej sytuacji doprowadził do wyrównania.
Na kwadrans przed końcem meczu Ferran Torres był faulowany w polu karnym. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Robert Lewandowski i zdobył bramkę na 2:1. Dublet polskiego napastnika dał Barcelonie cenne zwycięstwo 2:1 po trudnym meczu z Alaves. Polak na trafienie czekał od 23 września. Wtedy dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w meczu z Celtą Vigo.
FC Barcelona – Deportivo Alaves 2:1 (0:1)
Awans Polaka w klasyfikacji strzelców La Liga
Dobry mecz Roberta Lewandowskiego i dwie bramki sprawiły, że przesunął się na trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców La Liga. Obecnie napastnik FC Barcelony ma siedem trafień, czyli tyle, co drugi w zestawieniu Ukrainiec Artem Dovbyk z Girony. Liderem klasyfikacji jest Anglik Jude Bellingham z Realu Madryt, który ma na koncie 10 trafień. Kolejny mecz ligowy FC Barcelony dopiero 25 listopada, gdy na wyjeździe zagra z Rayo Vallecano. Teraz czas na przerwę reprezentacyjną i mecze biało-czerwonych z Czechami i Łotwą. Oczywiście Robert Lewandowski znalazł się w kadrze powołanej przez Michała Probierza.
ZOBACZ TAKŻE: La Liga: gdzie oglądać ligę hiszpańską?