Dobre występy na zagranicznych boiskach zanotowali polscy piłkarze. Na listę strzelców w meczach swoich drużyn wpisywali się m.in.: Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek i Dawid Kownacki. Bohaterem w Niemczech został Rafał Gikiewicz, a oficjalny debiut w RC Lens zanotował Adam Buksa. Pauzowali polscy piłkarze w Anglii, ze względu na przełożenie kolejki po śmierci królowej Elżbiety II. Jak wyglądał weekend polskich piłkarzy w zagranicznych ligach tuż przed powołaniami Czesława Michniewicza? Sprawdźmy.
Robert Lewandowski się nie zatrzymuje
Standardowo nie zatrzymuje się Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski tym razem rozpoczął mecz FC Barcelony z Cadiz na ławce rezerwowych i wszedł dopiero w 57. minucie. Nie przeszkodziło mu to w poprawieniu swoich statystyk strzeleckich. Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców w 65. minucie, a później dołożył jeszcze dwie asysty. Jego FC Barcelona naciska na liderujący Real Madryt, a polski napastnik jest liderem klasyfikacji strzelców La Liga po pięciu kolejkach. Mateusz Bogusz (ID Ibiza) i Piotr Parzyszek (Leganes) nie znaleźli się na składzie na spotkania drugiej ligi hiszpańskiej.
Krzysztof Piątek odpalił pistolety
We Włoszech do strzelania powrócił Krzysztof Piątek, który reprezentuje barwy US Salernitana. Napastnik pewnie wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie gry pierwszej połowy w wyjazdowym spotkaniu z Juventusem Turyn. Po przerwie na boisku pojawił się Arkadiusz Milik, który w doliczonym czasie gry meczu wyleciał z murawy za dwie żółte kartki. Drugą dostał w efekcie cieszynki po golu, który niesłusznie został przez VAR nieuznany. Mógł zostać bohaterem, a tak może mówić o sporym pechu. Z Turynu płyną też dobre wieści, ponieważ wiele wskazuje na to, że na najbliższym zgrupowaniu kadry pojawi się Wojciech Szczęsny, który ostatnio pauzował z powodu kontuzji.
Na półwyspie Apenińskim dobre zawody rozegrał Łukasz Skorupski, który pomógł swojej Bologni w zwycięstwie nad Fiorentiną. Do 69. minuty w barwach Torino w meczu z Interem Mediolan grał Karol Linetty (porażka 0:1). Czterech Polaków oglądaliśmy w meczu SSC Napoli – Spezia. Całe spotkanie w barwach gości zagrali: Bartłomiej Drągowski, Jakub Kiwior i Arkadiusz Reca. Wśród gospodarzy w 57. minucie na placu gry pojawił się Piotr Zieliński, a jego zespół wygrał 1:0. Nikola Zalewski z Romy i Sebastian Walukiewicz z Empoli mecz rozegrają w poniedziałek 12 września. Kamil Glik (Benevento) rozegrał 90 minut w przegranym meczu Serie B z Cagliari.
Gikiewicz bohaterem w Niemczech
Bohaterem Augsburga został Rafał Gikiewicz, który w doliczonym czasie gry obronił rzut karny w meczu wyjazdowym z Werderem Brema. Drużyna z Bawarii wygrała 1:0, a całe spotkanie na prawej obronie rozegrał Robert Gumny. Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg) spędził cały mecz na ławce rezerwowych, a jego zespół wygrał 1:0 z Eintrachtem Frankfurt. Marcel Lotka (Borussia Dortmund) też nie podniósł się z ławki, gdy jego Dortmund przegrał aż 0:3 z RB Lipsk. Marcin Kamiński z Schalke 04 i Jacek Góralski z VfL Bochum leczą natomiast kontuzje.
Asysta Frankowskiego i debiut Buksy w Ligue 1
Dobrą passę kontynuuje zespół RC Lens w Lique 1, w którym występuje trójka biało-czerwonych. Przemysław Frankowski zanotował kluczową asystę w 39. minucie przy trafieniu Danso, a Lens wygrało 1:0 z Troyes. Polak pojawił się na murawie w 16. minucie. W 46. plac gry opuścił Łukasz Poręba, który wcześniej otrzymał żółtą kartkę. Po kontuzji do gry powrócił Adam Buksa, który w 72. minucie zaliczył debiut w zespole. Kolejne 90 minut rozegrał Mateusz Wieteska w Clermont. Marcin Bułka cały mecz Nicei spędził na ławce rezerwowych, a Kacper Fila ze Strasbourga wciąż leczy kontuzję.
Kto jeszcze się wyróżnił?
Na słowa pochwały zasługuje jeszcze kilkoro reprezentantów Polski oraz zawodników, którzy mogą być w szerokim kręgu zainteresowań selekcjonera Czesława Michniewicza. Dwie polskie bramki mieliśmy na zapleczu Bundesligi. Do siatki trafiali Dawid Kownacki (Fortuna Düsseldorf) i Damian Michalski (Greuther Fürth). Ten pierwszy dołożył do tego jeszcze asystę, a w tym sezonie ma już 5 bramek i 3 asysty w 2. Bundeslidze.
Z powodu kontuzji w kadrze Feyenoordu z Eredivisie zabrakło Sebastiana Szymańskiego. W barwach Vitesse Arnhem pełny mecz zagrał Bartosz Białek, a 56 minut zaliczył Kacper Kozłowski. Kolejne 90 minut w barwach SC Heerenveen zanotował Paweł Bochniewicz, jednak jego zespół przegrał aż 0:5 z Ajaxem Amsterdam. W bardziej egzotycznych ligach trafiali: Michał Przybylski (2x dla B36 Tórshavn, Wyspy Owcze) i Przemysław Banaszak (Paxtakora Toshkent, Uzbekistan).