Jakub Kiwior w kręgach zainteresowań włoskiego klubu

Strona głównaPiłka nożnaPiłkarze za granicąJakub Kiwior w kręgach zainteresowań włoskiego klubu

Jakub Kiwior to jeden z wygranych czerwcowego zgrupowania reprezentacji Polski. Zawodnika chwalił nawet sam selekcjoner Czesław Michniewicz, dlatego nic dziwnego, że polski piłkarz znalazł się w kręgach zainteresowań SSC Napoli.

Kiwior na plus

Jakub Kiwior zanotował debiut w seniorskiej reprezentacji Polski podczas czerwcowej edycji Ligi Narodów. To piłkarz, którego możemy nazwać „zwycięzcą ostatniego zgrupowania”. Polak zaprezentował się od naprawdę dobrej strony, a na pochwałę zawodnika zdecydował się nawet sam selekcjoner kadry, czyli Czesław Michniewicz. 22-latek przyjechał na zgrupowanie jako bliżej nieznany piłkarz, dlatego nie dziwiły reakcje kibiców, którzy widząc go w składzie, masowo zaczęli wpisywać jego imię i nazwisko w wyszukiwarkę Google. Obrońca włoskiej Spezi w połowie czerwca zyskał jednak sympatię wielu fanów kadry.

Wzbudza zainteresowanie

Dobre występy włoskiego obrońcy nie przeszły bez echa we włoskim środowisku piłkarskim. Jakub Kiwior ma ważny kontrakt ze Spezią do 30 czerwca 2025 roku i klub z Serie A z pewnością chciałby go zatrzymać, lecz w ostatnim czasie wiele mówi się o zmianie barw. Według włoskich mediów Polakiem zaczęło interesować się SSC Napoli, który oferuje za niego około 5 milionów euro. Czy uda się dokonać transferu jeszcze w letnim okienku? Czas pokaże.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Polubienia prawdę powiedzą? Ranking polskich klubów sportowych w mediach społecznościowych

Wielkość klubu można mierzyć pod kątem budżetu, sukcesów, frekwencji, czy też rzeszy kibiców na portalach społecznościowych. Przeanalizowaliśmy media społecznościowe polskich drużyn, by stworzyć ranking...

Reprezentacja Polski w przebudowie: wnioski po meczach z Czechami i Albanią

Zatrudnienie Fernando Santosa miało być dla reprezentacji Polski nowym otwarciem. Choć mecz z Czechami przywołał najgorsze demony z przeszłości, to już wygrana z Albanią daje selekcjonerowi...