Piłkarze Lecha Poznań znakomicie rozpoczęli walkę o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Poznaniacy zrekompensowali sobie niepowodzenie w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i rozgromili 5:0 przed własną publicznością gruzińskie Dinamo Batumi. Spotkanie od początku do końca prowadzone było pod dyktando mistrzów Polski, którzy są już o krok od awansu do kolejnej rundy. Rewanż powinien być formalnością. Lech przerwał serię trzech porażek z rzędu.
Mecz rozstrzygnięty do przerwy
Gracze Lecha Poznań od początku ruszyli na swoich rywali z Gruzji. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Choć pierwsze ataki były jeszcze nieskuteczne, to jednak w 10. minucie wynik meczu otworzył Michał Skóraś. Młody Polak wykorzystał dogranie od Pedro Rebocho i strzałem z dystansu pokonał bramkarza rywali. Druga bramka dla zespołu mistrza Polski padła w 24. minucie. Wówczas bramkę po kontrataku strzelił Joao Amaral. Jeszcze przed przerwą prowadzenie gospodarzy podwyższył Michał Skóraś, który skorzystał z rykoszetu. Lech Poznań schodził na przerwę przy prowadzeniu 3:0. Podopieczni Johna van den Broma rozgrywali dotychczas najlepszy mecz w sezonie.
Potwierdzenie dominacji w drugich 45 minutach
Kolejorz potwierdził swoją dominację w drugich 45. minutach. Druga połowa miała bardzo podobny przebieg do pierwszej. W 66. minucie drugie trafienie w tym meczu zanotował Joao Amaral, a drugą asystę dobrze dysponowany Kristoffer Velde. Do końca meczu Lech Poznań miał jeszcze kilka sytuacji, jednak ostatnie trafienie padło dopiero w doliczonym czasie gry. Wynik na 5:0 ustalił niezawodny kapitan Mikael Ishak, który umieścił piłkę w bramce mocnym strzałem pod poprzeczkę. Wysokie zwycięstwo Lechitów to dobra zaliczka przed rewanżem w Gruzji, który już za tydzień. Lech Poznań nie powinien mieć problemów z awansem do III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Mecz z wysokości trybun w Poznaniu oglądało ponad 9 tysięcy widzów. Rewanż odbędzie się 28 lipca o 19:00 czasu polskiego.
Lech Poznań – Dinamo Batumi 5:0 (3:0)