Wisła Kraków nie miała większych problemów z awansem do II rundy eliminacji Ligi Europy> W rewanżowym starciu pokonała w Kosowie KF Llapi 2:1. Tydzień temu przed własną publicznością Biała Gwiazda wygrała 2:0. W Kosowie bramki zdobyli Angel Rodado i Giannis Kiakos. Teraz przed pierwszoligowcem z Polski trudniejsze zadanie. W II rundzie na Wisłę czeka austriacki Rapid Wiedeń i to ten zespół będzie zdecydowanym faworytem.
Pewnie przypieczętowany awans
Nie było niespodzianki. Wisła Kraków przed tygodniem pokonała u siebie FK Llapi z Kosowa 2:0. W rewanżu nie pozostawiła rywalowi złudzeń i odniosła drugie zwycięstwo. W ten sposób przypieczętowała awans do II rundy eliminacji Ligi Europy. Trener Kazimierz Moskal w Kosowie posłał do boju ten sam skład, który dał mu zwycięstwo przed własną publicznością. Od początku krakowianie grali spokojnie i przede wszystkim uważnie w obronie. Do przerwy było 0:0, choć dobre sytuacje mieli m.in. Olivier Sukiennicki i Rafał Mikulec.
Gra otworzyła się po zmianie stron. W 58. minucie do siatki trafił Angel Rodado i Wisła prowadziła 1:0. Hiszpan umiejętnie wykorzystał dogranie Bartosza Jarocha. Po tym goli gospodarze ruszyli do natarcia. Najpierw wiślaków uratował spalony. Później jednak wszystko było w porządku i gola na 1:1 strzelił Ardit Tahiri. Decydujące słowo należało jednak do Wisły. W 90. minucie meczu Patryk Gogół podał do Giannosa Kiakosa. Ten wymanewrował dwóch rywali i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. W ten sposób dał Wiśle wyjazdowe zwycięstwo 2:1.
KF Llapi Podujevo – Wisła Kraków 1:2 (0:0)
Czas na dwumecz z Rapidem Wiedeń
Choć triumfator minionej edycji Pucharu Polski występuje na co dzień w I lidze, to nie przeszkodziło mu to w awansie do II rundy eliminacji Ligi Europy. Teraz jednak poziom trudności znacznie wzrasta. Rywalem Wisły Kraków w dwumeczu II rundy będzie Rapid Wiedeń z Austrii. To ta drużyna będzie zdecydowanym faworytem do awansu. Podopieczni Kazimierza Moskala będą próbowali się jej przeciwstawić i stać ich na sprawienie niespodzianki. Taką byłoby urwanie choćby punktu w tym dwumeczu.