Raków Częstochowa pewnie wygrał 3:0 z MSK Zilina ze Słowacji w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Podopieczni Marka Papszuna wszystkie gole strzelili w drugiej połowie. Ich autorami byli kolejno: Oskar Repka, Jonatan Braut Brunes i Lamine Diaby-Fadiga. Raków jest bardzo blisko awansu. Rewanż odbędzie się za tydzień na Słowacji i wydaje się być formalnością.
Do przerwy bez bramek. Worek rozwiązał się w drugiej połowie
Wicemistrz Polski Raków Częstochowa udanie rozpoczął walkę o awans do fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA. Pierwszym rywalem Medalików jest słowacka Zilina. Pierwszy akord dwumeczu rozegrano w Częstochowie. Od początku spotkania wrażenie sprawiali gospodarze. W premierowej odsłonie mieli przewagę w posiadaniu piłki, jednak brakowało konkretów pod bramką rywali. Swoje sytuacje mieli Michael Ameyaw i Jonatan Braut Brunes, ale Słowacy umiejętnie się bronili. Do przerwy był bezbramkowy remis.
Czytaj więcej o piłce nożnej:
- Novi Pazar – Jagiellonia 1:2. Pululu dał zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu
- Banik Ostrawa – Legia 2:2. Warszawianie z dobrym wynikiem przed rewanżem
- Najlepsi bramkarze w historii Atletico Madryt
Najlepsze na kibiców czekało w drugiej połowie. Nie minęły trzy minuty, a Raków prowadził 1:0. Oskar Repka wykorzystał zamieszanie w polu karnym i wpakował piłkę do siatki. Zaledwie 10 minut później było już 2:0. Jonatan Braut Brunes podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i pokonał Lubomira Belkę. W 63. minucie z boiska za dwie żółte kartki wyleciał Jan Minarik i Raków zyskał jeszcze większy spokój. Wynik meczu na 3:0 ustalił Lamine Diaby-Fadiga. Zespół prowadzony przez Marka Papszuna zagrał mądrze i skutecznie, dzięki czemu jest o krok od awansu do III rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA.
Raków Częstochowa – MSK Zilina 3:0 (0:0)
Za tydzień spotkanie rewanżowe
Spotkanie rewanżowe odbędzie się w czwartek 31 lipca na Słowacji. Raków pojedzie tam z trzybramkową zaliczką. Jeżeli nie zdarzy się katastrofa, to wicemistrzowie Polski nie powinni mieć żadnych problemów z awansem. Muszą tylko zagrać na podobnym poziomie, co u siebie. Rywale na pewno dadzą z siebie wszystko, jednak doświadczenie, jakość piłkarska i wynik pierwszego meczu przemawiają na korzyść częstochowian. Mecz zaplanowano na 31 lipca i rozpocznie się o 20:30. Jeżeli Raków awansuje, to w kolejnej rundzie zmierzy się z lepszym z pary Torpiedo Żodzino – Maccabi Hajfa.