Reprezentantki Polski w piłce nożnej zremisowały na wyjeździe 1:1 z Serbkami w meczu czwartej kolejki Dywizji B Ligi Narodów. Remis ten oznacza, że biało-czerwone są już bardzo blisko wywalczenia awansu do wyższej dywizji. Polki prowadziły do przerwy 1:0 po tym, jak do siatki trafiła Natalia Padilla-Bidas. Niestety po przerwie podopieczne Niny Patalon nie utrzymały prowadzenia, a bramkę na wagę remisu dla Serbek zdobyła Dina Blagojević.
Cenny remis na trudnym terenie
Przed kilkoma dniami w Polsce nasze reprezentantki wygrały z Serbkami 2:1. Dzięki temu na wyjazdowe starcie jechały jako liderki grupy B3 z kompletem punktów. Spodziewaliśmy się trudnego boju i tak też było. Optyczną przewagę miały Serbki, jednak podopieczne Niny Patalon umiejętnie się im odgryzały i miały kilka dogodnych okazji. Tuż przed końcem pierwszej połowy padła bramka na 1:0. Ewelina Kamczyk zdecydowała się na dośrodkowanie, a pięknym strzałem głową popisała się Natalia Padilla-Bidas. Do przerwy utrzymał się wynik 1:0.
Gdyby Polki dowiozły prowadzenie do końca meczu, to już teraz zapewniłyby sobie awans do dywizji A Ligi Narodów. Tak się jednak nie stało. Serbki od początku drugiej połowy ruszyły do zdecydowanych ataków. Już w 52. minucie było 1:1. Bramkę zdobyła Dina Blagojević. Do końca meczu biało-czerwone stawiały przede wszystkim na defensywę, a w kilku sytuacjach mogły mówić o sporym szczęściu. Ostatecznie udało się utrzymać wynik 1:1, który jest dobrym wynikiem. Po czterech kolejkach Polki pozostaną na prowadzeniu w tabeli grupy B3.
Serbia – Polska 1:1 (0:1)
Awans do wyższej dywizji coraz bliżej
Biało-czerwone od początku rozgrywek Ligi Narodów spisują się bardzo dobrze. Dzięki temu są już blisko wywalczenia awansu do dywizji A, gdzie grają najlepsze europejskie reprezentacje kobiece. Po czterech kolejkach Polki mają 10 punktów i o trzy wyprzedzają Serbki. Do końca rozgrywek podopieczne Niny Patalon zagrają jeszcze dwa mecze w Polsce. Na początku grudnia w Stalowej Woli zagrają z Ukrainkami (rywalki będą formalnymi gospodyniami), a kilka dni później w Sosnowcu podejmą Greczynki. Do pewnego awansu biało-czerwone potrzebują czterech punktów lub korzystnych wyników w meczach Serbek.