Jagiellonia Białystok zremisowała na wyjeździe 1:1 z francuskim Strasbourgiem w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA. Białostoczanie nie robili sobie nic z tego, że grają z trzecią drużyną Ligue 1, która niedawno powstrzymała PSG. Zagrali odpowiedzialnie w defensywie i wywalczyli cenny punkt, który przybliża ich do awansu do fazy pucharowej rozgrywek. Długo prowadzili 1:0 po trafieniu Dusan Stojinovicia, jednak nie udało się tego utrzymać.
Jagiellonia z nadziejami na kolejny sukces w Europie
Pod wodzą trenera Adriana Siemieńca Jagiellonia notuje systematyczny progres. Rok temu fantastycznie grała w Lidze Konferencji, gdy dotarła do ćwierćfinału. Tam jednak przegrała z hiszpańskim Betisem. Obecną edycję rozpoczęła od wygranej 1:0 z maltańskim Hamrun. Do tego zespół Jagiellonii prowadzi w tabeli Ekstraklasy i zgłasza aspirację do walki o tytuł. Do Strasbourga białostoczanie pojechali z serią 17. spotkań o stawkę z rzędu bez porażki. Chcieli ją kontynuować.
Heroiczna walka i cenny punkt zdobyty na trudnym terenie
Oczywiście zdecydowanym faworytem do zwycięstwa był Strasbourg. To czołowy zespół obecnego sezonu Ligue 1, w którym nie brakuje młodych i utalentowanych piłkarzy. Zgodnie z oczekiwaniami to Francuzi niemal przez cały mecz mieli optyczną przewagę. W pierwszej połowie Jagiellonia ograniczała się przede wszystkim do pojedynczych wypadów. Najlepszą okazję miał Jesus Imaz, który przegrał pojedynek 1 na 1 z bramkarzem rywali. Zdecydowanie więcej pracy miał jednak Miłosz Piekutowski, który utrzymywał czyste konto. Do przerwy było 0:0.
Po zmianie stron gracze Jagiellonii zagrali nieco odważniej. Zaczęło się od mocnego uderzenia Afimico Pululu, które poszybowało tuż nad bramką. W odpowiedzi sytuację sam na sam obronił Piekutowski, a później piłka po strzale Paeza wylądowała na słupku białostoczan. Zrobiło się bardzo gorąco. W 53. minucie Jagiellonia wykonywała stały fragment gry. Na dośrodkowanie zdecydował się Bartłomiej Wdowik. W polu karnym najlepiej zachował się Dusan Stojinović i to polski zespół nieoczekiwanie wyszedł na prowadzenie. Od tego momentu zaczął się szturm gospodarzy. Defensywa Jagiellonii do końca heroicznie broniła się przed stratą bramki. Skapitulowała tylko raz, gdy po dośrodkowaniu Joaquin Panichelli strzelił gola piękną przewrotką. Zrobiło się 1:1. Do końca spotkania Piekutowski obronił jeszcze kilka groźnych strzałów, a Norbert Wojtuszek dwukrotnie wybił piłkę z linii bramkowej. Udało się jednak utrzymać remis 1:1 i wywalczyć cenny punkt.
Strasbourg – Jagiellonia 1:1 (0:0)
Dobra sytuacja w kontekście walki o awans
Po dwóch kolejkach Jagiellonia ma cztery punkty w Lidze Konferencji. To dobry punkt wyjścia w walce o awans do fazy pucharowej. Białostoczanie powinni plasować się na miejscu gwarantującym awans, jednak przed nimi jeszcze cztery kolejki. Do rywalizacji w Europie powrócą 6 listopada, gdy zagrają na wyjeździe ze Shkendiją z Macedonii Północnej i wydają się faworytami do zwycięstwa.