Udało się! Biało-czerwoni awansowali do 1/8 mistrzostw świata w Katarze, gdzie zmierzą się z obrońcami tytułu Francuzami. Choć drżeliśmy o to do ostatnich sekund meczu i chwilę po nim, to jednak po porażce 0:2 z Argentyną i korzystnym wyniku meczu Arabia Saudyjska – Meksyk, awansowaliśmy do fazy pucharowej mundialu. Czekaliśmy na to aż 36 lat.
Argentyna była za mocna
Jeszcze przed meczem było wiadomo, że Polacy nie są faworytami starcia z Argentyną. Rywale do awansu potrzebowali zwycięstwa i szybko wzięli się do pracy. Dominowali w każdym aspekcie gry, jednak póki wynik drugiego meczu był dla nas korzystny, to wciąż byliśmy jedną nogą w fazie pucharowej. Pierwsze poważne nerwy pojawiły się już w pierwszej połowie. W 39. minucie Argentyna dostała kontrowersyjnego karnego po rzekomym faulu Wojciecha Szczęsnego na Leo Messim. Do piłki podszedł sam poszkodowany, jednak polski bramkarz w kapitalnym stylu odbił jego strzał. Do końca pierwszej połowy trwała argentyńska nawałnica, jednak na przerwę schodziliśmy przy remisie 0:0.
Dwa gole stracone, ale jest awans
Niestety drugą połowę rozpoczęliśmy najgorzej, jak mogliśmy. Już w pierwszej minucie gry straciliśmy bramkę. Molina podał z bocznego sektora boiska, a Alexis Mac Allister zdobył bramkę na 1:0. Z każdą minutą przewaga rywali wzrastała, a trener Czesław Michniewicz wprowadzał nowych zawodników. W międzyczasie Meksykanie wyszli na prowadzenie 2:0 z Arabią Saudyjską i awans Polaków wisiał na włosku. Drugą bramkę dla Argentyny w 67. minucie zdobył Julian Alvarez i mieliśmy identyczny bilans bramkowy jak Meksyk. Dzięki mniejszej liczbie żółtych kartek to my byliśmy w fazie pucharowej, jednak do końca drżeliśmy o wynik. Pod koniec meczu Meksykanie strzelili trzecią bramkę, ale na szczęście została nieuznana z powodu pozycji spalonej strzelca. Polacy heroicznie się bronili i ostatecznie mecz z Argentyną zakończyli z wynikiem 0:2. Bohaterem był Wojciech Szczęsny, który wielokrotnie ratował nas przed utratą bramki. Leo Messi i spółka cieszyli się z awansu z pierwszego miejsca, a my Polacy czekali na zakończenie równolegle rozgrywanego meczu. Wtedy nieoczekiwanie bramkę dla Arabii Saudyjskiej zdobył Salem Al Dawsari. Biało-czerwoni szczęśliwie awansowali do 1/8 finału mistrzostw świata i powtórzyli wynik kadry Antoniego Piechniczka z 1986 roku. W niedzielę 4 grudnia zagramy z Francją
Polska – Argentyna 0:2 (0:0)
Arabia Saudyjska – Meksyk 1:2 (0:0)
Z Francją w 1/8 finału
Polacy po 36. latach nieobecności w tej fazie rozgrywek ponownie awansowali do 1/8 finału mistrzostw świata. Teraz przed nimi bardzo trudne zadanie. Zagrają z obrońcami tytułu Francuzami, którzy pewnie wygrali grupę D. Liderami Francuzów są tacy gracze jak: Kylian Mbappe, Antoine Griezmann, Olivier Giroud i Ousmane Dembele. Zadanie jest bardzo trudne, jednak dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. O wszystkim przekonamy się w niedzielę 4 grudnia. Początek meczu o godzinie 16:00. Spotkanie zostanie rozegrane w Doha na Al Thumama Stadium.