Choć Polacy wygrali ostatni sprawdzian przed mundialem, to jednak nie rozwiali wielu wątpliwości. Zwycięstwo 1:0 z Chile jest cenne, choć sama jakość gry biało-czerwonych pozostawia sporo do życzenia. Na koniec cieszy przede wszystkim gra na zero z tyłu. Trener Czesław Michniewicz dał szansę gry kilku zawodnikom, którzy wciąż walczą o wyjściowy skład na Katar, a także zmiennikom, którzy mają mniejsze szanse na grę od pierwszej minuty z Meksykiem. Jak wypadł ostatni sprawdzian przed wylotem do Kataru?
Wiele roszad w pierwszym składzie
Od początku wiedzieliśmy, że nie będzie to miarodajny test dla biało-czerwonych. Wydaje się, że w pierwszym składzie pojawiło się zaledwie 5-6 piłkarzy, którzy powinni wyjść od pierwszych minut z Meksykiem na mundialu. Polacy zagrali w zestawieniu: Łukasz Skorupski – Jan Bednarek, Kamil Glik, Jakub Kiwior, Przemysław Frankowski, Grzegorz Krychowiak, Szymon Żurkowski, Sebastian Szymański, Robert Gumny, Arkadiusz Milik i Karol Swiderski. Wydaje się, że z tego zestawienia na pierwszy mecz mistrzostw świata powinni zostać trzej środkowi obrońcy, Krychowiak, Szymański i jeden z napastników.
Od początku gra Polaków była nerwowa i zdecydowanie lepiej przed przerwą prezentowali się Chilijczycy. Biało-czerwonym skórę ratował Łukasz Skorupski, a czasem rywale po prostu pudłowali z dobrych pozycji. Do przerwy nie oglądaliśmy żadnej bramki.
Po przerwie błysk, ale bez fajerwerków
Po przerwie Czesław Michniewicz zdecydował się na kilka zmian. Na boisku pojawili się: Bartosz Bereszyński, Krzysztof Piątek, Jakub Kamiński, Damian Szymański, Kamil Grosicki i Mateusz Wieteska. Sporo pozytywów dali z przodu Grosicki i Kamiński, jednak w kluczowych momentach brakowało im konkretów. W 85. minucie padła jedyna bramka tego meczu. Po rzucie rożnym strzał Kiwiora obronił jeszcze Bravo, ale z dobitką Piątka nie miał żadnych szans. Polacy wygrali 1:0, jednak z myślą o rywalizacji z Meksykiem koniecznie muszą poprawić jakość gry i wiele podstawowych elementów piłkarskiego rzemiosła. W przeciwnym razie o dobry wynik będzie trudno.
Warto jednak pamiętać o tym, że w składzie na mecz z Meksykiem powinni pojawić się gracze, którzy stanowią trzon kadry od lat. Mowa oczywiście o: Robercie Lewandowskim, Wojciechu Szczęsnym i Piotrze Zielińskim, którzy z Chile pauzowali. W pierwszej jedenastce na Meksyk możemy spodziewać się też Matty Casha, Krystiana Bielika, czy też Nicoli Zalewskiego. Biało-czerwoni pierwszy mecz na mundialu rozegrają już 22 listopada.
Polska – Meksyk 1:0 (0:0)