Niestety znów się nie udało. Szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce po raz drugi z rzędu przegrali w finale Ligi Mistrzów i sięgnęli po srebrne medale. Tym razem po dogrywce musieli uznać wyższość SC Magdeburga z Piotrem Chrapkowskim w składzie, który świetnie zwieńczył swoją przygodę z wicemistrzami Niemiec. Polski zespół przez większą część meczu prowadził, jednak w końcówce to rywale zachowali więcej zimnej krwi i skuteczności.
Pierwsza połowa dla kielczan
Początek meczu w wykonaniu kielczan był jeszcze nerwowy. Rywale szybko wyszli na prowadzenie 4:1. Z każdą kolejną minutą polski zespół odzyskiwał jednak wigor. Z czasem mistrzowie Polski doprowadzili do wyrównania, a później przejęli inicjatywę. W ostatniej akcji pierwszej połowy bramkę niemal równo z syreną zdobył Arkadiusz Moryto. Do przerwy na prowadzeniu 15:13 była drużyna Barlinek Industria Kielce.
Pierwsze minuty drugiej połowy to kontynuacja dobrej gry kielczan, którzy w pewnym momencie prowadzili juz 18:14. Niestety przy stanie 22:20 mieliśmy dłuższą przerwę z powodu zasłabnięcia jednego z kibiców na trybunach. Szczypiorniści wrócili do gry po dłuższym oczekiwaniu. Lepiej zagrali Niemcy, którzy wyszli na prowadzenie. Mistrzowie Polski doprowadzili do remisu i w ostatniej minucie prowadzili nawet 26:25, grając w przewadze. Niestety tego nie utrzymali. Zawodnicy z Magdeburga doprowadzili do dogrywki.
Dogrywka dla rywali
Niestety dogrywka kompletnie nie układała się podopiecznym Tałanta Dujszebajewa. To przeciwnicy zyskali przewagę i po pierwszych pięciu minutach prowadzili 28:27. Drugą część dogrywki zaczęli od bramki i zrobiło się 29:27. Kielczanie walczyli do końca. Na kilkanaście sekund przed końcem mieli piłkę przy stanie 29:30. Niestety SC Magdeburg zagrał uważnie w obronie i nie dał się zaskoczyć. Po raz drugi z rzędu kielczanie kończą Ligę Mistrzów ze srebrnym medalem. Tym razem ze złota cieszą się Piotr Chrapkowski i jego koledzy. Trzecie miejsce zajęła FC Barcelona, która w meczu o brąz nie dała żadnych szans Paris Saint-Germain z Kamilem Syprzakiem w składzie.
SC Magdeburg – Barlinek Industria Kielce 30:29 (13:15)