Szczypiorniści Orlen Wisły Płock wygrali pierwszy mecz w tym sezonie Ligi Mistrzów. Przed własną publicznością pewnie pokonali 30:25 RK Celje Pivovarna Lasko ze Słowenii. Kluczowa okazała się pierwsza połowa, którą płocczanie zakończyli prowadzeniem 17:11. W drugiej odsłonie podopieczni Xaviera Sabate kontrolowali przebieg gry. Bohaterem meczu był Dawid Dawydzik, który rzucił aż osiem bramek.
Pierwsza połowa ustawiła mecz
W czwartkowy wieczór w Płocku doszło do pojedynku dwóch drużyn, które do tej pory nie zgromadziły punktu w Lidze Mistrzów. Liczyliśmy na to, że Orlen Wisła przełamie złą passę i pokona u siebie RK Celje. Podopieczni Xaviera Sabate od początku ruszyli mocno na rywali i chcieli potwierdzić swoją dominację. Gospodarze rzucili pięć bramek i zrobiło się 5:0. Później gra się wyrównała, jednak Wisła Płock utrzymywała bezpieczną przewagę. Na przerwę wicemistrzowie Polski schodzili przy prowadzeniu 17:11 i stało się jasne, że tylko kataklizm może odebrać im premierowe zwycięstwo w rozgrywkach.
Po przerwie gra się zdecydowanie wyrównała. Mecz toczył się bramka za bramkę, co oczywiście pasowało płocczanom. W pewnym momencie gospodarze podkręcili tempo i wyszli na osiem bramek przewagi. Końcówka to nieco skuteczniejsza gra graczy RK Celje, którzy zmniejszyli straty. Mecz zakończył się przekonującym zwycięstwem Orlen Wisły Płock 30:25. Bohaterem był Dawid Dawydzik, który zdobył osiem bramek. Skutecznie zagrali także: Przemysław Krajewski (4), Dmitry Zhitnikov (4) i Dmitry Zhitnikov (4).
Orlen Wisła Płock – RK Celje Pivovarna Lasko 30:25 (17:11)
Trudna sytuacja w tabeli
Pomimo zwycięstwa gracze Orlen Wisły Płock dalej są w trudnym położeniu. Zajmują dopiero siódme miejsce w tabeli grupy B z dorobkiem dwóch punktów. Do końca pozostało osiem kolejek i płocczanie muszą poprawić wyniki, jeżeli chcą awansować do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Kolejny mecz rozegrają 16 listopada, gdy przed własną publicznością podejmą lidera grupy FC Barcelonę. Wicemistrzowie Polski staną przed trudnym zadaniem, ponieważ rywale z Hiszpanii są faworytami do wygrania całych rozgrywek.