Reprezentanci Polski od porażki 23:27 z Hiszpanią rozpoczęli swój udział w rundzie zasadniczej mistrzostw świata w piłce ręcznej. Podopieczni Patryka Rombla długo dotrzymywali kroku faworyzowanym rywalom, jednak w końcówce przeważyły doświadczenie i wyższe umiejętności Hiszpanów. Porażka sprawia, że Polacy nie mają już szans na awans do ćwierćfinału.
Pierwsza połowa na styku
Jeszcze przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jakikolwiek inny wynik niż porażka Polaków będzie ogromną niespodzianką. Zgodnie z oczekiwaniami stroną kontrolującą mecz byli Hiszpanie, jednak w pierwszej połowie Polacy umiejętnie się im przeciwstawili. Choć nasi reprezentanci ani razu nie byli na prowadzeniu, to jednak wyszli z trudnej sytuacji, gdy przegrywali już 11:15. Dobra końcówka sprawiła, że na przerwę biało-czerwoni schodzili przy wyniku 15:16 i z nadziejami na odwrócenie losów pojedynku w drugiej połowie.
Przewaga Hiszpanów po przerwie
Po przerwie zarysowała sie jednak większa przewaga Hiszpanów. Szybko wyszli na kilkubramkowe prowadzenie, a na tablicy wyników było 21:17. Polaków stać było jeszcze na jeden zryw, gdy doszli rywali na dwie bramki, jednak końcówka znów należała do faworyzowanych rywali. Ostatecznie Polacy przegrali 23:27, jednak w meczu z Hiszpanami w końcu pokazali hart ducha, zespołowość i walkę o każdą piłkę. Niestety tym razem to nie wystarczyło na dużo wyżej notowanych rywali. Najwięcej bramek dla polskiej drużyny rzucili: Szymon Sićko (7) i Arkadiusz Moryto (5). Dodatkowo w 51. minucie czerwoną kartką został ukarany Patryk Walczak.
Hiszpania – Polska 27:23 (16:15)
Koniec nadziei
Porażka z Hiszpanami oznacza, że Polacy stracili już nawet matematyczne szanse na awans od ćwierćfinału mistrzostw świata. Tak naprawdę awans do tej fazy wydawał się być poza zasięgiem biało-czerwonych już po porażce ze Słowenią w rundzie wstępnej. Do końca rundy zasadniczej Polaków czekają jeszcze starcia z Czarnogórą (20.01) i Iranem (22.01). Oba odbędą się w Krakowie.