Pewna wygrana Polaków z Marokiem. Rosnąca forma przed MŚ

Reprezentanci Polski w drugim meczu Turnieju Noworocznego w Katowicach bez większych problemów wygrali 30:23 z drużyną Maroka. Podopieczni Patryka Rombla dominowali od początku spotkania i zasłużenie wygrali swój drugi mecz na turnieju towarzyskim rozgrywanym w katowickim Spodku. Przed nimi już tylko spotkanie z Belgami, które będzie ostatnim sprawdzianem przed inauguracją mistrzostw świata. 

Przewaga Polaków nie podlegała dyskusji 

Początek meczu to pewna gra Polaków. W ataku wyglądali bardzo solidnie i z łatwością rzucali bramki. Po drugiej stronie boiska w bramce biało-czerwonych dobrze spisywał się Adam Morawski. W efekcie na tablicy wyników szybko zrobiło się 5:1. Z kolejnymi minutami gra się nieco wyrównała, jednak to Polacy stopniowo powiększali przewagę. Po 25 minutach gry na parkiecie było 14:17. Podopieczni Patryka Rombla kontrolowali mecz i na przerwę schodzili przy prowadzeniu 17:11. 

W drugiej połowie gra się wyrównała, a trener Polaków przeprowadzał więcej roszad. Do ciekawej i niebezpiecznej sytuacji doszło w 38. minucie gry, gdy Polacy grali w potrójnym osłabieniu. To umiejętnie wykorzystali rywale, którzy doszli naszą kadrę na trzy punkty. Na szczęście później Polacy odbudowali przewagę i mecz zakończył sie wynikiem 30:23. Tym samym reprezentanci Polski wygrali swój drugi mecz w Turnieju Noworocznym w Katowicach. Najlepszym graczem meczu wybrano bramkarza Adama Morawskiego. Już w piątek 6 stycznia Polacy na zakończenie turnieju zagrają z Belgią. 

Polska – Maroko 30:23 (17:11)

Tylko 6 dni do meczu z Francuzami 

Zgodnie z oczekiwaniami na parkiecie katowickiego Spodka oglądaliśmy wyraźną przewagę Polaków. Drużyna Maroka to egzotyczny rywal, który umiejętnościami odstaje od czołówki europejskiej. Ponadto po biało-czerwonych widać, że zaczynają łapać świeżość po okresie przygotowawczym, a ich forma zwyżkuje. To dobry prognostyk przed mistrzostwami świata, które nasi szczypiorniści rozpoczną już za kilka dni. Spotkanie z Francją już 11 stycznia o 20:30 w katowickim Spodku. Na trybunach zasiądzie komplet widzów, którzy liczą na niespodziankę. Taką byłby każdy inny wynik niż zwycięstwo trójkolorowych.