Za nami wielki mecz biało-czerwonych. Polskie szczypiornistki w meczu o wszystko pokonały 26:23 faworyzowane Hiszpanki i rzutem na taśmę awansowały do fazy zasadniczej mistrzostw Europy. Dzięki temu reprezentacja Polski wraca na ten poziom po 10 latach przerwy. Przez cały mecz to Polki były lepsze i odniosły zasłużone zwycięstwo. Nie zabrakło jednak emocji, zwłaszcza w końcówce, gdy nasze zawodniczki grały w potrójnym osłabieniu.
Świetny mecz Polek. Udana zemsta za turniej sprzed dwóch lat
Reprezentantki Polski w piłce ręcznej udział w tegorocznych mistrzostwach Europy rozpoczęły od wysokiej porażki 22:35 z Francuzkami. Później jednak było znacznie lepiej. W drugiej kolejce Polki wygrały 22:21 z Portugalkami i zachowały szanse na awans do fazy zasadniczej. Decydujące było starcie z Hiszpankami. To rywalki były zdecydowanymi faworytkami do zwycięstwa. Podopieczne Arne Senstada rozegrały jednak jeden z najlepszych meczów w ostatnich latach.
Biało-czerwone od początku imponowały przygotowaniem taktycznym oraz solidną defensywą. Do tego były skuteczne w ataku, dzięki czemu wyszły na kilka goli przewagi. Na tablicy wyników było 9:5. Od tego momentu naszym szczypiornistkom grało się nieco lepiej. Do przerwy było 14:12. Po zmianie stron Polki poszły za ciosem. Grały pewnie i skutecznie, choć walka toczyła się na każdym metrze boiska. Na szczęście biało-czerwone ani na moment nie dały się zbliżyć Hiszpankom. Na kilka minut przed końcem meczu pewnie prowadziły 22:17. W końcówce wytrzymały presję i zakończyły mecz 26:23. Nie przeszkodziło im nawet to, że w pewnym momencie grały w potrójnym osłabieniu. Wygrana sprawia, że z turniejem żegnają się Hiszpanki. To słodka zemsta za sytuację sprzed dwóch lat, gdy to one wyrzuciły z turnieju naszą reprezentację.
Polska – Hiszpania 26:23 (14:12)
Z kim zagrają w kolejnej rundzie?
Polskie szczypiornistki zagrają w grupie I w fazie zasadniczej mistrzostw Europy. Przenoszą się do węgierskiego Debreczyna. Niedługo poznają komplet swoich rywalek. Na pewno zagrają z Węgierkami. Blisko awansu do tej grupy są też Szwedki, Czarnogórki i Rumunki. To one mogą uzupełnić skład grupy I. Pierwsze mecze tej fazy już 5 grudnia.