Polskie szczypiornistki pokonały u siebie 22:18 Macedonię Północną i zbliżyły się do awansu na mistrzostwa świata. Mają jednak spore powody do niedosytu, ponieważ przewaga powinna być wyższe. Jeszcze na 10 minut przed końcem meczu prowadziły 22:12. Niestety nieskuteczna końcówka sprawiła, że rywalki zachowały nadzieje na awans i w rewanżu Polki nie mogą pozwolić sobie na żaden błąd. Ten odbędzie się w sobotę 12 kwietnia.
Polki lepsze od Macedonek, jednak różnica nie jest wysoka
Przed rozpoczęciem tego dwumeczu zdecydowanymi faworytkami do awansu na mistrzostwa świata były Polki. W światowym rankingu plasują się wyżej od Macedonek. Do tego na co dzień występują w lepszych zespołach. W ostatnich miesiącach Polki były w stanie przeciwstawić się wyżej notowanym rywalkom i na mistrzostwach Europy pokonały Hiszpanki. Teraz jednak muszą skupić się na grze o awans na mistrzostwa świata.
Pierwsze spotkanie dwumeczu z Macedonią Północną rozegrano w Koszalinie. Podopieczne Arne Senstada dobrze w nie weszły. Wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą. Z minuty na minuty powiększały przewagę i do przerwy prowadziły 14:8. Po zmianie stron długo kontynuowały dobrą grę. W 49. minucie na tablicy wyników było 22:12. Polki zmierzały po efektowne zwycięstwo i były bliskie rozstrzygnięcia losów rywalizacji w pierwszym meczu. Później jednak coś w ich grze się zacięło. Zaczęły popełniać proste błędy i raziły nieskutecznością. To wykorzystały rywalki, które rzuciły aż sześć goli i zmniejszyły straty. Spotkanie zakończyło się wynikiem 22:18 na korzyść Polek, jednak daje to spory niedosyt. Najwięcej goli dla biało-czerwonych rzuciły: Aneta Promis (7) i Magda Balsam (4).
Polska – Macedonia Północna 22:18 (14:8)
Rewanż w sobotę 12 kwietnia
Rewanżowe spotkanie odbędzie się w sobotę 12 kwietnia w Bitoli w Macedonii Północnej. Tam Polki będą broniły czterech bramek przewagi i nie mogą pozwolić sobie na żaden błąd. Wysoka porażka poskutkuje stratą szans na awans na mistrzostwa świata, które w tym roku odbędą się w dniach 26 listopada – 14 grudnia w Niemczech i Holandii. Liczymy na to, że obędzie się bez niespodzianki.