Świetny mecz polskich szczypiornistów i remis z faworyzowanymi Chorwatami

Reprezentanci Polski do lat 21. w piłce ręcznej w świetnym stylu zremisowali z faworyzowanymi Chorwatami w drugim meczu na mistrzostwach świata. Spotkanie zakończyło się wynikiem 30:30, a biało-czerwoni potwierdzili, że stać ich na walkę z najlepszymi. Dzięki temu podtrzymali swoje szanse na awans do II rundy turnieju. Kluczowy będzie pojedynek w piątek z młodymi Francuzami. Podopiecznym Zygmunta Kamysa do awansu wystarczy remis. 

Cenny remis polskiej młodzieżówki 

Do tego meczu oba zespoły przystępowały po zwycięstwach w pierwszej kolejce. Polacy bez większych problemów pokonali 47:22 Amerykanów. Z drugiej strony Chorwaci w meczu na szczycie wygrali 27:26 z Francuzami. Mecz drugiej kolejki rozpoczął się bardzo dobrze dla biało-czerwonych, którzy fragmentami potrafili całkowicie zdominować rywali. Widać było jednak, że Chorwaci to zespół będący o kilka klas wyżej od zawodników ze Stanów Zjednoczonych. Do przerwy na tablicy wyników było 15:13 dla Polaków. Duża w tym zasługa świetnie dysponowanego bramkarza Marcela Jastrzębskiego, który na co dzień gra w Orlen Wiśle Płock. 

Po przerwie Polacy kontynuowali dobrą grę i byli bardzo blisko zwycięstwa. W pewnym momencie było już 20:16. Niestety ostatnie 15 minut gry było bardzo nerwowe i chaotyczne. Oba zespoły postawiły na liczne ataki i szybko kończyły akcje. Dzięki czemu oglądaliśmy bramkę za bramką. Lepiej w takich warunkach odnajdowali się Chorwaci, którzy stopniowo zmniejszali stratę do naszej drużyny. Polacy rzutem na taśmę doprowadzili do remisu 30:30 w ostatniej sekundzie meczu, gdy pięknym rzutem z biodra popisał się Marcel Nowak z Fuechse Berlin.

Polska – Chorwacja 30:30 (15:13)

O awans z mocnymi Francuzami

Kluczowy dla losów awansu polskiej reprezentacji będzie ostatni mecz w grupie A. W piątek 23 czerwca biało-czerwoni zmierzą się z Francuzami, którzy na koncie mają porażkę z Chorwatami i wysokie zwycięstwo z Amerykanami. To sprawia, że Polakom do awansu wystarczy remis. Będzie o niego bardzo trudno, dlatego podopieczni Zygmunta Kamysa powinni powalczyć o pełną pulę. Awans biało-czerwonych do II rundy turnieju mistrzostw świata do lat 21. byłby sporym sukcesem.