Jak poszło reprezentantom Polski w najsilniejszych europejskich ligach koszykówki? Kto błyszczał, a kto rozczarował? Zapraszamy na przegląd wydarzeń na parkiecie z udziałem biało-czerwonych.
Zaczynamy od Hiszpanii, gdzie gra kilku reprezentantów Polski. Humory mogą być takie sobie, bo choć CB Gran Canaria odniosła czwartą wygraną z rzędu, to polskie ślady należy określić, jako skromne. Rozgrywający biało-czerwonych, czyli A.J. Slaughter rzucił tylko 9 punktów i dołożył 2 asysty, a Aleksander Balcerowski, który wrócił z wypożyczenia, nie pojawił się na parkiecie. Mniej punktów od Slaughtera rzucił Adam Waczyński, broniący barw Casademontu Saragossa. Jego zespół przegrał z Teneryfą, a Polak zanotował ledwie 5 punktów.
Gorzej niż w Lidze Mistrzów
W nie najlepszym nastroju musi też być Michał Sokołowski. Koszykarz Nutribullet Treviso, który w niedawnym meczu Ligi Mistrzów był najlepszym strzelcem, we włoskiej Serie A zanotował kiepski występ. Treviso przegrało na wyjeździe z Germani Brescia 78:101, a Sokołowski zdobył tylko 4 punkty.
Dobry rezerwowy
Z kolei we Francji dobry mecz z ławki rezerwowych zaliczył Mathieu Wojciechowski. Koszykarz ESSM Le Portel w 19 minut rzucił 10 punktów, w tym trzy rzuty za trzy, oraz zaliczył 4 zbiórki. W tej samej lidze gra też inny polski koszykarz. Chodzi o Dominika Olejniczaka. Przedstawiciel BCM Gravelines Dunkierka zdobył 4 punkty w meczu z Le Mans (87:98).
Wypadek przy pracy?
Na koniec zostawiamy sobie jedynaka w Grecji, czyli Tomasza Gielo. Reprezentant Polski zdobył 5 punktów, ale trafił tylko 2 z 8 rzutów i miał 3 zbiórki. Gielo w lidze greckiej rzuca w tym sezonie 12.6.