Bogdanka LUK Lublin rozegrała kolejne świetne spotkanie w Europie. W pierwszym meczu ćwierćfinału Challenge Cup lublinianie wygrali na wyjeździe 3:0 z CV Melilla. Zespół ten reprezentuje Hiszpanię, jednak na co dzień gra na północy Afryki. Pomimo dalekiego wyjazdu siatkarze Bogdanki od początku wyglądali bardzo dobrze. Pewne zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożenie. Awans powinien być formalnością.
Przekonujące zwycięstwo w Afryce
W tym roku Bogdanka LUK Lublin debiutuje w Europejskich pucharach i jest to debiut bardzo udany. Polski zespół jest już w ćwierćfinale rozgrywek Challenge Cup. W poprzedniej rundzie bez większych problemów pokonał Maccabi Tel Awiw z Izraela. Wydawało się, że w ćwierćfinale lublinian czeka trudniejsze zadanie. Trafili na CV Melilla z hiszpańskiej enklawy na północy Afryki. Oczywiście faworytami pozostali gracze z Lublina.
Spotkanie wyjazdowe od początku prowadzone było pod dyktando zawodników prowadzonych przez Massimo Bottiego. W pierwszej partii szybko wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Skończyło się 25:19. Zdecydowanie bardziej wyrównany był drugi set. Tym razem nieco lepiej zaczęli gospodarze. Lublinianie jednak szybko przejęli inicjatywę i wygrali 25:23. Trzecia partia to szybko wypracowana przewaga, która została utrzymana do ostatnich piłek. Bogdanka LUK Lublin wygrała 25:21, dzięki czemu pewnie zakończyła spotkanie 3:0 i zbliżyła się do awansu do półfinału rozgrywek. Świetne zawody rozegrali m.in. Wilfredo Leon i Alex Grozdanow.
CV Melilla – Bogdanka LUK Lublin 0:3 (19:25, 23:25, 21:25)
Rewanż powinien być formalnością
Rewanżowe spotkanie zostanie rozegrane 28 stycznia w Lublinie. Bogdanka LUK Lublin jest zdecydowanym faworytem do awansu. Wydaje się, że to powinna być formalność. Podopieczni trenera Massimo Bottiego potrzebują wygrania dwóch setów, jednak z pewnością powalczą o zwycięstwo w całym meczu. Są już bardzo blisko półfinału rozgrywek Challenge Cup. Wydaje się, że głównym rywalem do zwycięstwa w tym pucharze jest włoskie Lube Civitanova.