Polskie siatkarki w świetnym stylu pokonały 3:1 Włoszki w swoim drugim meczu tegorocznej Ligi Narodów. Podopieczne Stefano Lavariniego tylko w pierwszym secie dały się zaskoczyć rywalkom. Później przejęły kontrolę nad meczem i w pełni zasłużenie pokonały faworyzowane rywalki. Najwięcej punktów dla biało-czerwonych zdobył Magdalena Stysiak (25) i Agnieszka Korneluk (15). Już w piątek o 13:00 kolejny mecz. Tym razem Polki zmierzą się z drużyną Tajlandii.
Wielkie faworytki pokonane
Włoszki od lat należą do ścisłej światowej czołówki. To także obrończynie tytułu sprzed roku. Polki respekt wobec faworyzowanych rywalek miały tylko w pierwszym secie, gdy dały się zaskoczyć. Decydująca okazała się końcówka, gdy Włoszki zanotowały kilka punktów z rzędu. Ostatecznie partia zakończyła się wynikiem 21:25. Jak się później okazało, był to jedyny wygrany przez Włoszki set tego wieczora. Później na boisku w Turcji dominowały biało-czerwone.
W drugim secie podopieczne Stefano Lavariniego szybko wypracowały sobie kilka punktów przewagi. Następnie umiejętnie kontrolowały wydarzenia na boisku i zasłużenie wygrały 25:20. Jeszcze większą przewagę oglądaliśmy w kolejnej partii. Tu Polki zaczęły od efektownego prowadzenia 11:2, które ustawiło dalszy przebieg gry. Włoszki były tylko tłem dla dobrze dysponowanych polskich siatkarek. Set zakończył się wynikiem 25:14. Czwarty set lepiej zaczęły Włoszki. Prowadziły nawet 9:7. Od tego momentu oglądaliśmy jednak kolejny popis Polek, które wygrały 25:18 i cały mecz 3:1. Najwięcej punktów dla polskiej drużyny zdobyły: Magdalena Stysiak (25), Agnieszka Korneluk (15) i Martyna Łukasik (13).
Polska – Włochy 3:1 (21:25, 25:20, 25:14, 25:18)
W piątek mecz z Tajlandią
Po dwóch niepełnych kolejkach Polki są wiceliderkami tabeli Ligi Narodów. Mają na koncie dwa zwycięstwa i w piątek będą chcieli odnieść kolejne. Czasu na regenerację mają jednak niewiele. Wszystko dlatego, że już o 13:00 zmierzą się z reprezentacją Tajlandii. Ta w pierwszym meczu przegrała 2:3 z Włoszkami, a w drugim bez większych problemów pokonała 3:0 Kanadyjki. Liczymy jednak na to, że Polki podtrzymają swoją zwycięską serię.