Wszystko poszło zgodnie z planem. Asseco Resovia Rzeszów pewnie wygrała u siebie 3:0 z holenderskim Orion Stars Doetinchem. Dzięki temu przypieczętowała awans do 1/8 finału Pucharu CEV. Przed tygodniem w takim samym stosunku wygrała u siebie. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo byli zdecydowanie lepsi. Udowodnili, że są jednymi z faworytów do triumfu w całych rozgrywkach.
Spacerek Asseco Resovii do 1/8 finału
Przed tygodniem rozegrano pierwszy akord tego dwumeczu. Asseco Resovia wygrała 3:0 z Orion Stars Doetinchem i przybliżyła się do awansu do kolejnej rundy Pucharu CEV. W rewanżu u siebie potrzebowała wygranej w dwóch setach. Oczywiście spodziewaliśmy się pełnej dominacji i szybkiego zwycięstwa 3:0. Tak też było. Nie było niespodzianki.
Spotkanie zaczęło się zgodnie z oczekiwaniami. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo. Rzeszowianie szybko odskoczyli na kilka punktów przewagi. Szybko zrobiło się 12:3. To ułożyło pierwszą partię, która zakończyła się wynikiem 25:15. Drugi set to jeszcze większa przewaga polskiego zespołu. Oglądaliśmy pełną dominację Asseco Resovii. Skończyło się efektownym 25:11. To przypieczętowało awans do 1/8 finału Pucharu CEV. Dzięki temu w szeregi rzeszowian wdarło się rozluźnienie. Trzeci set był najbardziej wyrównany. Wciąż przewaga była bardzo duża. Skończyło się 25:17. Asseco Resovia potwierdziła, że jest jednym z kandydatów do triumfu w Pucharze CEV.
Asseco Resovia – Orion Stars Doetinchem 3:0 (25:15, 25:11, 25:17)
W 1/8 finału czas na mocniejszego rywala
Po pewnym awansie zespół z Rzeszowa może czekać na wyłonienie kolejnego rywala w Pucharze CEV. Z pewnością będzie to mocniejsza drużyna od Holendrów z Orion Stars Doetinchem. Wśród potencjalnych rywali znajdują się m.in.: Ziraat Bankasi, Galatasaray, Itas Trentino czy też Tours. Potencjał Asseco Resovii jest jednak bardzo duży. Polski zespół z powodzeniem może walczyć o drugi z rzędu triumf w Pucharze CEV. Przed rokiem w wielkim finale rzeszowianie pokonali SVG Luneburg z Niemiec.