Mecz reprezentacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi przyciągnął na trybuny tłumy kibiców. Wśród nich znaleźli się… utytułowani polscy sportowcy, którzy tym razem gorąco dopingowali biało-czerwonych.
Siatkówka w Polsce od wielu, wielu lat cieszy się wielką popularnością i widać to zwłaszcza podczas meczów kadry na dużych imprezach. Hale wypełnione są po brzegi, a bilety szybko się kończą. W tym roku Polska broni tytułu Mistrzów Świata z 2018 roku i jak zwykle oczekiwania są spore.
Mistrz olimpijski z szalikiem
Jak na razie polskiej drużynie idzie świetnie, zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie, a w meczu z USA nie dała zbyt wiele swobody przeciwnikom, wygrywając 3:1 w setach. Biało-czerwonym z pewnością pomógł żywiołowy doping ponad 11 tysięcy widzów. Katowicki Spodek, który widział już wiele sukcesów polskiej siatkówki, znów prawie „odleciał”. Na boisku widzowie mogli obserwować w akcji mistrzów, ale i na trybunach pojawili się mistrzowie innych dyscyplin. Kamery telewizyjne oraz niektórzy fani dostrzegli w tłumie m.in. Kamila Stocha. Utytułowany skoczek narciarski, to zapalony kibic sportowy, a zwłaszcza reprezentacji Polski. Prywatnie Stoch lubi też piłkę nożną, gdzie wspiera angielski Liverpool. Takiej okazji, jak mecz Polski na MŚ w siatkówce jednak nie mógł odpuścić.
Fajdek liczy na finał MŚ
Jeszcze mocniej emocje na siatkarskim parkiecie odczuwał Paweł Fajdek, który wraz z żoną zasiadł w pierwszym rzędzie. Wielokrotny mistrz świata i medalista Igrzysk Olimpijskich w rzucie młotem, z polskimi barwami na policzkach nie oszczędzał się w dopingowaniu siatkarzy.
Na meczu tej rangi jestem pierwszy raz w życiu. W telewizji wygląda to świetnie, ale rzeczywistość przeszła jednak moje wyobrażenia. Tu jest jeszcze lepiej, bo można to rzeczywiście poczuć i naprawdę świetnie się bawić. Ja tak się bawię!
Paweł Fajdek dla „Interii”
Fajdek, jak sam przyznaje, w przeszłości często grał w siatkówkę i jest wszechstronnym sportowcem. 33-latek ma w planach pojawienie się na finale Mistrzostw Świata i ma nadzieję, że wtedy też zagra reprezentacja Polski. Na trybunach pojawili się też mniej znani sportowcy, jak choćby najlepszy polski golfista – Adrian Meronk. Okazuje się, że jego tata był siatkarzem. Obecny sezon jest najlepszym w jego karierze i Polak walczy o jak najwyższą pozycję w światowym rankingu, która otworzy mu drzwi do kolejnych występów w najbardziej prestiżowych turniejach golfowych.