Michał Oleksiejczuk w efektownym stylu powrócił do wygrywania w UFC. W sobotę w Singapurze już w pierwszej rundzie zastopował Amerykanina Chidiego Njokuaniego. Walka miała szalony przebieg, a Polak w pewnym momencie przetrwał prawdziwą kanonadę ciosów rywala. Ostatecznie wyszedł z opresji i to on w pierwszej rundzie skończył przeciwnika przed czasem. Było to dla niego 19. zwycięstwo w karierze i jednocześnie siódme odniesione w UFC. Na gali w Singapurze zobaczymy także Łukasza Brzeskiego.
Szalona walka i cenne zwycięstwo Oleksiejczuka
Na gali UFC Fight Night 225 w Singapurze oglądamy dwóch Polaków. Pierwszym z nich był 28-letni Michał Oleksiejczuk (19-6-1 NC), który po kwietniowej porażce z Caio Borralho chciał wrócić na zwycięską ścieżkę. W Kallang mierzył się z Amerykaninem Chidim Njokuanim (22-10, 1 NC). Walka od początku była bardzo emocjonująca. Lepiej rozpoczął ją rywal, który skupił się na korpusie Polaka i atakował go kopnięciami. Później do głosu doszedł polski „Husarz”. W połowie pierwszej odsłony sprowadził rywala do parteru, jednak nie udało mu się zapiąć techniki kończącej, a Njokuani wstał.
Druga część pierwszej rundy to efektowne kopnięcie Amerykanina, który trafił Polaka. Michał Oleksiejczuk wydawał się być w mocnych tarapatach. Udało mu się jednak przetrzymać napór rywala. Później to Polak odpowiedział mocnymi ciosami i efektownymi kombinacjami. Następnie udanie skontrował próbę sprowadzenia do parteru i sam zaczął obijać bezradnego rywala. Sędzia przerwał pojedynek w trosce o zdrowie Amerykanina, a Oleksiejczuk odniósł efektowne zwycięstwo przed czasem. Udanie zaprezentował się w dalekiej Azji.
Siódme zwycięstwo dla UFC
Dla Michała Oleksiejczuka to 19. zwycięstwo na zawodowych ringach i jednocześnie siódme dla organizacji UFC. W Singapurze powrócił na zwycięską ścieżkę po tym, jak w kwietniu tego roku przed czasem przegrał z Caio Borralho na gali UFC on ESPN 45. Teraz pokazał swoją moc i dał sygnał, że czeka na jeszcze mocniejszych przeciwników. Kolejne plany walk Michała Oleksiejczuka powinniśmy poznać w najbliższych tygodniach. Teraz czas na chwilę zasłużonego odpoczynku.