43-letni bokser po ponad półrocznej przerwie wróci do ringu. Pierwotnie miał on zawalczyć dopiero 16 września podczas gali w Tarnowie. Okazuje się jednak, że krakowski pięściarz zmierzy się 3 czerwca podczas finałowej gai Maxliga 4 w Kątach Wrocławskich.
Ostatnia szansa Wacha
To spore zeskoczenie. Jeszcze kilka tygodni temu nie było wiadome, czy Wach wróci jeszcze do ringu. Ma w końcu za sobą cztery porażki w ostatnich pięciu walkach. Dodatkowo ma już sporo lat na karku. Ryzyko, że nie będzie już rywalizował w ringu było wysokie. Tymczasem pod koniec kwietnia ogłoszono, że ponownie zawalczy.
Jak na razie nie ogłoszono, kto będzie jego przeciwnikiem. Pewne jest za to, że pojedynek Wacha odbędzie się 16 września w Centrum Sportów Rakietowych w Tarnowie. Nie wiadomo, kto będzie jego rywalem. Pogłoski wskazują jednak na pięściarza plasującego się w okolicy 30 miejsca światowych bokserskich rankingów.
Skąd taka decyzja? Wach chce jeszcze raz podjąć wyzwanie i rywalizować o tytuły. Będzie to jednak prawdopodobnie ostatnia taka szansa w karierze. 43-latek walczył już z najlepszymi na świecie, choćby Dillianem Whytem, Aleksandrem Powietkinem czy Władimirem Kliczką. Wszystkie te walki jednak przegrał.
Rywal niewymagający
Na początku maja ogłoszono jednak, że Wach jeszcze w czerwcu wejdzie do ringu. Krakowianin stoczy pojedynek podczas finałowej gali Maxliga 4. Rywalizacja została zaplanowana na 3 czerwca. Przeciwnik Wacha nie jest jednak wymagający.
Został nim Paweł Sowik. 32-latek z Wałcza na 15 pojedynków przegrał aż 12 z nich. Dodatkowo aż 9 walk zakończył leżąc na deskach. Na początku kariery jeszcze potrafił wygrać kilka pojedynków. Od maja 2019 roku nie był w stanie pokonać choćby jednego przeciwnika. Wach więc powinien poradzić sobie z nim bez najmniejszych problemów.