Damian Janikowski, na co dzień związany kontraktem z KSW, stoczył wyjątkowo jeden pojedynek na freakfightowej gali organizacji High League. Jego rywalem był Mateusz Kubiszyn, który w przeszłości odnosił sukcesy w kickboxingu. Brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Londynie z 2012 roku odniósł zwycięstwo wskutek jednogłośnej decyzji sędziowskiej.
Pewny triumf
Były medalista olimpijski już przed walką uznawany był za ogromnego faworyta, co nie powinno dziwić. Starcie z „Don Diego” zakończyło się jednak bez większej sensacji. „Damiano” po profesorsku wypunktował swojego rywala i wynik nie mógł być inny. Janikowski wykorzystał w pełni swój największy atut, a więc zapasy. Niemalże przez całą walkę punktował poprzez obijanie przeciwnika w parterze, dzięki czemu to jego ręka powędrowała w górę w geście triumfu.
Co dalej z Janikowskikm?
Damian Janikowski zapowiedział, że walka z Mateuszem Kubiszynem stanowiła dla niego wyjątek i nie zamierza on na dłużej związywać się umową z organizacjami typu freak. W takich okolicznościach w zasadzie pewne jest, że następną swoją walkę „Damiano” stoczy w organizacji KSW. Nie wiadomo jednak kiedy będzie mieć to miejsce i kto będzie jego przeciwnikiem.