Za nami niezwykle emocjonująca gala KSW 76 w Grodzisku Mazowieckim. W walce wieczoru Francuz Salahdine Parnasse pokonał Sebastiana Rajewskiego i sięgnął po tymczasowy pas kategorii lekkiej. W jednej z ciekawszych walk Adrian Bartosiński pokonał w pierwszej rundzie Krystiana Kaszubowskiego i pozostaje niepokonany na zawodowych ringach. Najszybszy nokaut wieczoru zanotował Artur Szczepaniak, który w zaledwie 43 sekundy pokonał Briana Hooia z Holandii. Zapraszamy na podsumowanie gali KSW 76.
Kamil Gawryjołek – Marek Samociuk
Kamil Gawryjołek (3-0, 3 KO) do karty walk wskoczył dosłownie kilka dni przed galą KSW 76 w miejsce kontuzjowanego Filipa Bradaricia. Nie przeszkodziło mu to jednak w stoczeniu solidnego pojedynku z Markiem Samociukiem (4-3, 2 KO) i w znokautowaniu go już w pierwszej rundzie. Można to uznać za małą niespodziankę, ponieważ faworytem był bardziej doświadczony Samociuk. Z drugiej strony Kamil Gawryjołek idzie po swoje i wciąż jest niepokonany. Odniósł trzecie zwycięstwo w karierze. Co ciekawe, na walkę przyleciał niemal wprost z Turcji, gdzie przebywał w podróży poślubnej.
Valeriu Mircea – Gracjan Szadziński
W drugim starciu 12 listopada zmierzyli się Gracjan Szadziński (9-5, 7 KO) i Mołdawianin Valeriu Mircea (27-8-1, 11 KO, 12 Sub). Walka ta nie potrwała długo. Nieoczekiwanie Polak nie miał większych szans z bardziej doświadczonym rywalem i przegrał już w pierwszej rundzie przez nokaut. Dla Mircei to drugi pojedynek w KSW. W pierwszym musiał poddać walkę z powodu złamania ręki.
Albert Odzimkowski – Henry Fadipe
W Grodzisku Mazowieckim trudne zadanie czekało Alberta Odzimkowskiego (12-7 1 NC, 4 KO, 7 Sub). Jego przeciwnikiem był doświadczony Irlandczyk Henry Fadipe (13-9-1, 9 KO, 3 Sub). Walka potrwała nieco dłużej, jednak została zakończona przed czasem w drugiej rundzie. Wówczas Fadipe w bardoz spektakularny sposób poddał Odzimkowskiego i w pełni zasłużenie sięgnął po zwycięstwo.
Antun Racić – Zuriko Jojua
Pojedynek Antuna Racicia (26-11, 13 Sub) z Zuriko Jojuą (9-1, 1 KO, 4 Sub) był pierwszym, który odbył się na KSW 76 na pełnym dystansie. O wyniku decydowali sędziowie. Jednogłośnie wygrał Zuriko Jojua, który dominował na przestrzeni niemal całego pojedynku. Wydaje się, że już niedługo powinien dostać większe walki w federacji KSW. Gruzina w oktagonie prezentuje bowiem już od dłuższego czasu bardzo dobrą dyspozycję.
Maciej Kazieczko – Francisco Barrio
Polscy kibice na pewno czekali na pojedynek Macieja Kazieczko (9-2, 5 KO) z Argentyńczykiem Francisco Barrio (10-3, 2 KO, 6 Sub). Starcie stało na wysokim poziomie i było wyrównane. Do trzeciej rundy trudno było wskazać zawodnika, który wyjdzie zwycięsko z tej potyczki. Ostatecznie Polak znokautował rywala, gdy zasypał go gradem ciosów. Argentyńczyk padł na matę, a sędzie przerwał pojedynek.
Brian Hooi – Artur Szczepaniak
Świetnie na gali zaprezentował się Artur Szczepaniak (9-1, 5 KO, 2 Sub). Potrzebował zaledwie 43. sekund, aby pokonać bardziej doświadczonego Holendera Briana Hooia (18-10 1NC, 6 KO, 6 Sub). Hooi był zamroczony i chciał kontynuować walkę, ale sędzia słusznie ją przerwał. Jej kontynuacja mogła skończyć się poważną kontuzją Holendra. Artur Szczepaniak potwierdził tym samym swój potencjał.
Paweł Pawlak – Tom Breese
W jednym z najważniejszych pojedynków w Grodzisku Mazowieckim było starcie Pawła Pawlaka (11-4-1, 10 KO, 3 Sub) z Tomem Breesem (15-4, 5 KO, 9 Sub) z Anglii. Pojedynek zakończył się już w pierwszej rundzie, po tym, jak przerwał go sędzie. Przez techniczny nokaut wygrał Paweł Pawlak. Po werdykcie Anglik nie krył oburzenia, jednak trzeba przyznać, że sędzia podjął właściwą decyzję.
Adrian Bartosiński – Krystian Kaszubowski
Na zawodowych ringach wciąż niepokonany pozostaje Adrian Bartosiński (12-0, 10 KO, 1 Sub). Tym razem w pierwszej rundzie pokonał Krystiana Kaszubowskiego (10-3, 2 KO, 1 Sub). „Bartosowi” poszło nieoczekiwanie łatwo, gdyż spodziewaliśmy się zdecydowanie bardziej zaciętej rywalizacji. Tym samym zawodnik znany z programu „Tylko Jeden” potwierdził tylko swoje aspiracje mistrzowskie i można się spodziewać, że w następnym pojedynku z jego udziałem stawką będzie tytuł mistrzowski.
Salahdine Parnasse – Sebastian Rajewski
Walką wieczoru był pojedynek Francuza Salahdine Parnasse (16-1-1, 2 KO, 6 Sub) z Sebastianem Rajewskim (12-8, 4 KO). Stawką starcia był tymczasowy pas kategorii lekkiej federacji KSW. Walka potrwała na dystansie czterech rund i obaj zawodnicy mieli okazję do tego, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie lepszy okazał się faworyzowany Francuz, który poddał Rajewskiego w czwartej rundzie. Tym samym został tymczasowym mistrzem kategorii lekkiej KSW.
Po walce wieczoru nowy tymczasowy mistrz kategorii lekkiej ponownie wyzwał do walki Mariana Ziółkowskiego, a więc obecnego pełnoprawnego czempiona. Jeżeli w najbliższym czasie u żadnego z tych zawodników nie wystąpią problemy zdrowotne, możemy być pewni, że skrzyżują oni ze sobą wkrótce rękawice.
Kiedy będzie kolejna gala KSW?
Kolejna gala KSW 77 odbędzie się 17 grudnia 2022 roku w Gliwicach. W walce wieczoru dojdzie do największego starcia w historii polskiego MMA. Naprzeciw siebie staną dwie legendy federacji KSW Mariusz Pudzianowski oraz Mamed Khalidov. Ponadto odbędą się dwie walki o pasy. W kategorii koguciej zmierza się Sebastian Przybysz i Jakub Wikłacz, a w kategorii półciężkiej Ibragim Chuzhigaev i Ivan Erslan.