Gala XTB KSW 104 w Gorzowie Wielkopolskim przeszła do historii. W walce wieczoru Piotr Kuberski poddał Tomasza Romanowskiego i został tymczasowym mistrzem wagi średniej organizacji KSW. Wcześniej cenne zwycięstwa odnieśli m.in.: Tymoteusz Łopaczyk, Ewelina Woźniak, Bartosz Leśko, Sergiusz Zająć i Marek Samociuk. Pojedynek Głowackiego z Nandorem nie został rozstrzygnięty. Zapraszamy na podsumowanie.
Marek Samociuk vs. Filip Stawowy
Galę XTB KSW 104 w Gorzowie Wielkopolskim w Dzień Kobiet otworzył pojedynek Marka Samociuka (7-4-0, 4 KO) z Filipem Stawowym (10-6-0, 8 KO, 1 Sub). Polscy fighterzy wagi ciężkiej walczyli o cenne zwycięstwo. Od początku to Marek Samociuk był stroną, która wywierała większą presję na rywala. Tak też widzieli to sędziowie. Zawodnik ten rozpoczął od niskich kopnięć. Do tego w drugiej rundzie zyskał przewagę obalenia. W trzeciej również był z góry, dzięki czemu umiejętnie punktował. Walka odbyła się na pełnym dystansie. Sędziowie byli jednomyślni. Marek Samociuk wygrał jednogłośną decyzją (3 x 30-27; 29-28).
Bartosz Kurek vs. Damian Mieczkowski
Drugi pojedynek również zapowiadał się ciekawie. W nim mierzyli się Bartosz Kurek (4-0-0, 1 KO, 1 Sub) i Damian Mieczkowski (3-2-0, 2 KO). Obaj budują swoją pozycję w organizacji KSW. Pierwszy przystąpił do walki jako niepokonany w zawodowym MMA. Od początku postawił na wymiany kickboxerskie. Trafił mocno i już w pierwszej rundzie powalił na matę rywala. Tam doskoczył i dopełnił formalności. Rozbijał Mieczkowskiego ciosami młotkowymi, aż sędzia przerwał walkę. Potrwała ona niespełna 1,5 minuty. Bartosz Kurek odniósł efektowne zwycięstwo przez TKO.
Szymon Karolczyk vs. Bartłomiej Kopera
Trzecia walka gali XTB KSW 104 to starcie doświadczenia z młodzieńczą fantazją. Z jednej strony bardzo doświadczony Bartłomiej Kopera (13-9-0, 8 Sub). Z drugiej młody i utalentowany Szymon Karolczyk (7-3-0, 4 Sub). Obaj specjalizują się w poddaniach. W pojedynek lepiej wszedł Kopera, który wydała się mieć przewagę w stójce, choć było sporo klinczów. W drugiej rundzie Kopera dołożył obalenie i kontrolował walkę na tej płaszczyźnie. Przełom przyniosła trzecia runda. W niej Karolczyk zyskał przewagę i kontrolował walkę w parterze, będąc z góry. Nie znalazł jednak dobrej pozycji do skończenia przed czasem. Walka potrwała na pełnym dystansie, a sędziowie nie mieli łatwego zadania. Niejednogłośną decyzją wygrał Szymon Karolczyk (2 x 29-28; 28-29)
Sergiusz Zając vs. Michał Dreczkowski
Ciekawie zapowiadała się czwarta walka w rozpisce. W nie mocny Sergiusz Zając (8-1-0, 7 KO) mierzył się z niepokonanym w zawodowym MMA Michałem Dreczkowskim (5-1-0, 3 KO). Obaj od razu postawili na mocne ciosy i szukali skończenia przed czasem. W pewnym momencie Zając trafił łokciem, a na twarzy rywala pojawiła się krew. Lepsze wrażenie sprawiał Sergiusz Zając, choć Dreczkowski starał się odgryzać kombinacjami w stójce. Doszło do klinczu. Tam w ruch poszły kolana Zająca. Po jednym z uderzeń rywal padł na matę. Sergiusz Zając odniósł efektowne zwycięstwo przez nokaut już w pierwszej rundzie, zabierając zero z bilansu Dreczkowskiego.
Krzysztof Głowacki vs. Jordan Nandor
Pechowo potoczyła się walka Krzysztofa Głowackiego (1-1-0 1NC, 1 KO) z Francuzem Jordanem Nandorem (1-0-0 1NC, 1 Sub). Pierwszy zaatakował Francuz. Odpowiedział Głowacki, jednak już w 20. sekundzie został trafiony palcem w oko. Niestety uraz okazał się na tyle poważny, że po konsultacji lekarskiej walkę przerwano. Krzysztof Głowacki nie mógł jej kontynuować, dlatego uznano ją za nierozstrzygniętą (no contest) z powodu przerwania przez nieumyślne włożenie palca w oko przeciwnika.
Bartosz Leśko vs. Maciej Różański
W wadze półciężkiej zmierzyli się Maciej Różański (15-6-0, 2 KO, 9 Sub) i Bartosz Leśko (15-5-2, 2 KO, 7 Sub). To kolejno numer cztery i siedem rankingu organizacji KSW, co zwiastowało nam wielkie emocje. Bartosz Leśko skupił się na wymianach w stójce. Różański z kolei postawił na obalenia i szukał tam swoich szans. W drugiej rundzie pierwszy trafił Różański, czym delikatnie naruszył Bartosza Leśko. Wydawało się, że rywal pójdzie zaciosem. Lesko jednak przetrwał najtrudniejsze chwile. W trzeciej rundzie to on zyskał przewagę. Dobrze wyglądał w stójce. Różański notował obalenia, jednak brakowało konkretów. Walka odbyła się na pełnym dystansie i decydowali sędziowie. Jednogłośną decyzją sędziów wygrał Leśko (3 x 29:28), notując ważne zwycięstwo w czołówce wagi półciężkiej.
Ewelina Woźniak vs. Sofia Bagishvili
W Dzień Kobiet w Gorzowie Wielkopolskim oglądaliśmy jeden pojedynek pań. W nim Ewelina Woźniak (9-3-0, 2 KO, 5 Sub) mierzyła się z Gruzinką Sofią Bagishvili (10-8-0, 1 KO, 7 Sub), która do karty walk wskoczyła na kilka dni przed galą. Oczywiście faworytką do zwycięstwa była Polka, co udowodniła w klatce. To ona od razu zaatakowała. Tam trafiła mocnym prawym i zyskała obalenie. W tej płaszczyźnie zajęła pozycję za plecami Gruzinki i zapięła duszenie trójkątne rękami. Rywalka odklepała. To efektowne poddanie już w pierwszej rundzie i kolejne cenne zwycięstwo Eweliny Woźniak.
Tymoteusz Łopaczyk vs. Oskar Szczepaniak
W co-main evencie gali XTB KSW 104 doszło do pojedynku czołowych zawodników wagi półśredniej. Numer siedem rankingu Tymoteusz Łopaczyk (13-3-0, 7 KO, 3 Sub) mierzył się z niepokonanym od pięciu walk Oskarem Szczepaniakiem (7-2-0, 3 KO). Obaj zaczęli spokojnie, jednak z każdą kolejną sekundą walka się rozkręcała. Obaj postawili na stójkę. W końcu mocno trafił Łopaczyk. Wyprowadził kombinację sierpów na głowę rywala. Szczepaniak szukał obalenia, jednak nadział się na ciosy Łopaczyka. Później Tymoteusz Łopaczyk poszedł za ciosem. W pewnym momencie Szczepaniak przestał odpowiadać i walkę przerwał sędzia, który uchronił go przed brutalnym nokautem. Tymoteusz Łopaczyk odniósł bardzo ważne i efektowne zwycięstwo w pierwszej rundzie.
Piotr Kuberski vs. Tomasz Romanowski
W walce wieczoru stawką był tymczasowy pas mistrzowski wagi średniej. Piotr Kuberski (16-1-0, 14 KO) mierzył się z Tomaszem Romanowskim (18-11-0 1NC, 7 KO, 1 Sub). To kolejno numery dwa i cztery rankingu organizacji KSW. Walka od początku była ciekawa i stała na wysokim poziomie. Obaj próbowali akcji w stójce, wyprowadzając kopnięcia i ciosy. To była otwarta wymiana. Z minuty na minutę rozkręcał się Piotr Kuberski, który trafiał coraz mocniej i Romanowski miał kłopoty. Na jego twarzy pojawiła się krew. Mogło dojść do brutalnego nokautu i poważnych problemów zdrowotnych. Na szczęście w porę zareagował narożnik Romanowskiego, który rzucił ręcznik i pojedynek został przerwany pod koniec trzeciej rundy. Piotr Kuberski w efektownym stylu został tymczasowym mistrzem KSW w wadze średniej.
Kiedy następna gala KSW?
Kolejna gala organizacji KSW już 26 kwietnia w PreZero Arenie w Gliwicach. To tam odbędzie się wydarzenie XTB KSW 105. Już teraz wiemy, że nie zabraknie ciekawych pojedynków. W walce wieczoru o pas kategorii półśredniej zmierzą się Adrian Bartosiński i Andrzej Grzebyk. Ponadto w karcie walk są takie nazwiska jak: Artur Szpilka, Rafał Haratyk, Ibragim Chuzhigaev, Errol Zimmerman, Igor Michaliszyn i Artur Szczepaniak. Niedługo poznamy kolejne szczegóły tej gali. Już teraz wygląda ona imponująco.