STS KOD PROMOCYJNY

Bolesna porażka Oleksiejczuka na UFC 302

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaSporty walkiMMABolesna porażka Oleksiejczuka na UFC 302

Michał Oleksiejczuk doznał swojej drugiej porażki w UFC w ciągu trzech miesięcy. Na gali UFC 302 w Newark w Stanach Zjednoczonych został poddany w pierwszej rundzie przez Kevina Hollanda. Walka potrwała zaledwie półtorej minuty. Amerykanin zastosował balachę. Choć Michał Oleksiejczuk nie odklepał, to jednak sędzia przerwał pojedynek i zasądził techniczne poddanie. Polak nie mógł pogodzić się z tą decyzją. 

Niewykorzystana szansa Oleksiejczuka

Popularny „Husarz”, czyli Michał Oleksiejczuk (19-8-0 1NC, 14 KO, 1 Sub) przystąpił do pojedynku z Amerykaninem Kevinem Hollandem (26-11-0, 1NC, 14 KO, 8 Sub) w roli underdoga. Liczył jednak na dobry występ i powrót na zwycięską ścieżkę po tym, jak w marcu w pierwszej rundzie został poddany przez Michela Pereirę. Od początku walki z Hollandem do ataku ruszył Michał Oleksiejczuk. Szukał nokautującego uderzenia. W pewnym momencie trafił lewym sierpowym i wydawało się, że za chwilę może wygrać. 

Niestety Polak chciał dobić przeciwnika w parterze i to wykorzystał Holland, który doskonale czuje się w tej płaszczyźnie. Szybko odwrócił sytuację i założył balachę na staw łokciowy. Choć Oleksiejczuk długo nie odklepywał, to jednak sędzia Herb Dean przerwał pojedynek. Amerykanin wygrał przez techniczne poddanie. Polak nie mógł pogodzić się z tą decyzją, jednak wydaje się być ona słuszna. Trwanie w niebezpiecznej pozycji mogło skończyć się poważną kontuzją Polaka, w tym nawet złamaniem ręki. Michał Oleksiejczuk doznał drugiej porażki z rzędu pod szyldem UFC

Co dalej z Michałem Oleksiejczukiem?

Ostatnie tygodnie były dla Michała Oleksiejczuka bardzo aktywne. W ciągu trzech miesięcy stoczył dwa pojedynki w UFC. Niestety oba przegrał przez techniczne poddanie. Teraz przed nim chwila na odpoczynek. Niedługo powinny być znane kolejne plany Michała Oleksiejczuka. Jego obecny bilans w UFC to 7-6. Wielokrotnie udowadniał, że może dawać dobre pojedynki i wydaje się, że już niedługo powinniśmy poznać kolejnego rywala Polaka w najlepszej organizacji MMA na świecie. 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Chorwacja – Włochy typy, kursy, bonus 24.06 | Euro 2024

Włosi byli bardzo mocnym faworytem w Grupie B, ale po dwóch spotkaniach wciąż nie mają gwarantowanego wyjścia z grupy i muszą ugrać punkty w...