Mateusz Rębecki w efektownym stylu odniósł swoje trzecie zwycięstwo w organizacji UFC. Polski zawodnik potwierdził swoje znakomite umiejętności i już w pierwszej rundzie poddał Roosevelta Robertsa na gali UFC 295 w Nowym Jorku. Mateusz Rębecki zaczął dynamicznie i od razu zaskoczył swojego rywala. Walka potrwała niewiele ponad trzy minuty. Właśnie tyle potrzebował Polak, aby sędzia ringowy przerwał pojedynek.
Efektowne wejście Mateusza Rębeckiego do UFC
Bez dwóch zdań możemy już mówić o efektownym wejściu Mateusza Rębeckiego do organizacji UFC. Polak właśnie stoczył swój trzeci pojedynek w tym roku i odniósł trzecie zwycięstwo. Teraz jego walka trwała zdecydowanie najkrócej, bo niewiele ponad trzy minuty. Od początku pojedynku Mateusz Rębecki wykorzystywał swoje największe atuty. W miarę możliwości skracał dystans i szukał niskich kopnięć. Szybko sprowadził Roosevelta Robertsa do parteru. Choć Amerykanin zdołał jeszcze wrócić do stójki, to jednak nie na długo.
Czytaj więcej o MMA
Polak znalazł się w parterze za plecami swojego rywala. Tam poszedł po popularną balachę. To technika kończąca, która polega na złożeniu dźwigni na staw łokciowy. Okazała się bardzo skuteczna. Mateusz Rębecki odniósł efektowne zwycięstwo w słynnej Madison Square Garden. Walka zakończyła sie po 3 minutach i 8 sekundach. Polak po raz trzeci walczył w UFC i po raz trzeci wygrał. Miał nieco ułatwione zadanie, ponieważ Roosevelt Roberts wskoczył do karty walk w miejsce kontuzjowanego Nurullo Alieva i nie miał szans na przeprowadzenie pełnoprawnych przygotowań. Nie umniejsza to jednak sukcesu Mateusza Rębeckiego, który coraz śmielej poczyna sobie w UFC.
Co dalej?
Mateusz Rębecki debiutował w UFC w styczniu tego roku, gdy na UFC Fight Night na pełnym dystansie pokonał Nicka Fiore. Jego druga walka miała miejsce w czerwcu. Wówczas w drugiej rundzie przez TKO uporał się z Loikiem Radzhabovem. Teraz odniósł kolejne zwycięstwo i pokazał, że może namieszać w wadze lekkiej. Już niedługo powinniśmy poznać najbliższe plany popularnego „Chińczyka” oraz jego następnego rywala w najlepszej organizacji MMA na świecie.