Mateusz Rębecki w efektowny sposób znokautował Loika Radżabowa na gali UFC on ABC 5 w Jacksonville na Florydzie. Polak całkowicie zdominował rywala. Sędzia zdecydował się na przerwanie walki w drugiej rundzie w trosce o zdrowie zawodnika z Tadżykistanu. Dla Mateusza Rębeckiego to 18. zwycięstwo w zawodowej karierze i drugie odniesione pod egidą organizacji UFC. Trzeba przyznać, że w Jacksonville zaprezentował się znakomicie.
Polak narzucił swoje tempo i pewnie zmierzał po wygraną
Od początku tej walki Mateusz Rębecki (18-1-0, 9 KO, 6 Sub) narzucił mocne tempo. Starał się, aby cały pojedynek odbywał się na jego zasadach i to mu się udało. Loik Radżabow (17-5-1, 7 KO, 5 Sub) momentami był całkowicie bezradny i nie mógł znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Polaka. Mateusz Rębecki od razu postawił na walkę w stójce. Wyprowadzał mocne kombinacje ciosów oraz atakował lewą nogę Loika Radżabowa. Rywal próbował przenieść walkę do parteru, gdzie czuje się zdecydowanie lepiej. Na szczęście Mateusz Rębecki neutralizował wszystkie próby fightera z Tadżykistanu.
Później to Polak przeniósł walkę do tej płaszczyzny i ponownie rozbijał rywala oraz skutecznie punktował w oczach sędziów. Ostatecznie walka zakończyła się w połowie drugiej rundy. Najpierw Mateusz Rębecki mocno kopnął, a następnie dopełnił dzieła zniszczenia przy siatce okalającej ring. Loik Radżabow był bezradny. Lewy sierp Polaka dosięgnął jego szczęki, po czym padł na matę. Sędzia przytomnie przerwał pojedynek w trosce o zdrowie zawodnika z Tadżykistanu. Mateusz Rębecki odniósł kolejne efektowne zwycięstwo.
Druga wygrana w UFC
Dla Mateusza Rębeckiego to druga wygrana w największej organizacji MMA na świecie. Z UFC związany jest od początku tego roku. Wcześniej doskonale zaprezentował się w wydarzeniu organizowanym przez Dana White’a oraz z powodzeniem walczył m.in. dla FEN. W swoim pierwszym pojedynku w UFC w styczniu na pełnym dystansie pokonał Nicka Fiore ze Stanów Zjednoczonych na gali UFC Fight Night 217. Teraz znakomicie zaprezentował się na gali UFC on ABC 5. Dzięki temu umiejętnie buduje swoją pozycję w tej organizacji. Kolejny rywal Mateusza Rębeckiego powinien być znany w najbliższych tygodniach.
OBSERWUJ NAS W 