Podium Aleksandra Zniszczoła na zakończenie sezonu Pucharu Świata

Trzecim miejscem Aleksandra Zniszczoła zakończył się ostatni konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w tym sezonie. Polak po pierwszej serii zajmował drugie miejsce, jednak w drugiej dał się wyprzedzić Domenowi Prevcowi. Świetne piąte miejsce na mamucie w Planicy zajął Piotr Żyła. W finałowym konkursie oglądaliśmy jeszcze Kamila Stocha (16.) i Dawida Kubackiego (29.). Zawody wygrał Austriak Daniel Huber. 

Drugie podium Zniszczoła w tym sezonie

Aleksander Zniszczoł to jedyny polski skoczek, który po tym sezonie ma powody do radości. Wszystko dlatego, że tylko on meldował się na podium. Po raz pierwszy w karierze dokonał tego w konkursie w Lahti. Teraz powtórzył trzecie miejsce w finałowym konkursie cyklu, który rozegrano w niedzielę na mamuciej skoczni w Planicy. Po pierwszej serii Aleksander Zniszczoł był nawet drugi, jednak w finałowej próbie dał się nieznacznie wyprzedzić Domenowi Prevcowi ze Słowenii. Konkurs wygrał Austriak Daniel Hubert. 

W Planicy z dobrej strony pokazał się także Piotr Żyła. Zanotował drugą odległość w finałowej serii i zakończył zmagania na piątym miejscu. Solidnie skakał Kamil Stoch, który zajął 16. miejsce. Tym razem dużo słabiej poszło Dawidowi Kubackiemu. Polak zajął ostatnie, czyli 29. miejsce w Planicy. W finałowym konkursie cyklu Pucharu Świata wystartowało 29. zawodników. 

Zniszczoł najlepszym z Polaków w klasyfikacji generalnej

Najlepszym z Polaków w klasyfikacji Pucharu Świata był Aleksander Zniszczoł. Sezon zakończył na 19. miejscu. To zdecydowanie najlepszy rok w jego dotychczasowej karierze. W trzeciej dziesiątce rok zakończyli: 25. Piotr Żyła, 26. Kamil Stoch i 28. Dawid Kubacki. W zakończonym sezonie punktowali jeszcze: 47. Paweł Wąsek i 55. Maciej Kot. Kryształową Kulę zgarnął Stefan Kraft. Po małą Kryształową Kulę za loty narciarskie sięgnął Austriak Daniel Huber. W tej klasyfikacji na wysokim dziewiątym miejscu znalazł się Aleksander Zniszczoł, który w tym sezonie udowodnił, że jest dobrym lotnikiem. Na kolejne występy polskich skoczków musimy czekać do lata i do rozpoczęcia cyklu Letniego Grand Prix.